🦬 Jak Zarobić 1 Mln Złotych

Skonsolidowany zysk netto banku Pekao SA mógł wynieść od 604,0 do 660,1 mln zł w II kw. 2010 roku, przy konsensusie na poziomie 617,2 mln zł wobec 613 mln zł rok wcześniej, wynika z

Powszechnie uważa się, że rentowność transportu drogowego jest już „wyżyłowana” do granic możliwości jak stary silnik. W zasadzie, gdyby chcieć stosować się do wszystkich obwarowań prawnych obowiązujących nie tyle na gruncie polskiego, co raczej unijnego prawa, to okazałoby się, że niemalże każde przedsiębiorstwo musiałoby zostać zlikwidowane, ponieważ opory prawne są tak duże, że wręcz zatrzymują przysłowiowy silnik biznesu na gruncie obecnych realiów rentowności frachtu. Są jednak dwa aspekty, które decydują, że transport nadal jest rentowny, choć w niektórych przypadkach rentowność bywa nieco złudna. Pierwszy aspekt wynika z niedoskonałości różnorodnych systemów kontroli i nadzoru w zakresie podatkowym, paliwowym, zakresie norm czasu pracy itp. Niektóre z tych obszarów ulegają radykalnemu uszczelnieniu – tak np. będzie w przypadku norm czasu pracy, ulegającym ewidentnemu uszczelnieniu wobec wprowadzenia w życie tachografów z transmisją danych. Skoro więc jedne pewne obszary generujące rentowność transportu ulegają zawężeniu, toteż coraz większą rolę będą odgrywać inne obszary, które pozwalają „wpompować” gotówkę do umownego „silnika” przedsiębiorstwa transportowego. Wbrew pozorom w przedsiębiorstwach transportowych istnieją jeszcze znaczące pokłady prawne, pozwalające na poczynienie znaczących oszczędności. Patrząc od strony biznesowej, zwyczajnie nie opłaca się z nich nie skorzystać. Z punktu widzenia przedsiębiorcy transportowego, matematycznie rzecz ujmując, nie ma żadnego znaczenia, czy zysk „X zł” wypracowuje dla niego 100 kierowców i 100 ciężarówek, czy też ten sam zysk „X zł” wypracowuje dla niego dla 80 kierowców i 80 ciężarówek wspomaganych przez „turbinę prawną”. Stosując terminologię transportową prawo jest niczym innym jak „turbodoładowaniem” dla silnika biznesu transportowego. Oczywiście, można jeździć samochodem bez turbo doładowania… tylko po co (?), skoro nie mając dodatkowych kosztów można mieć dodatkową moc finansową… Oczywiście, napędzenie turbodoładowania prawnego pochłania nieco energii, ale co z tego, skoro daje 10-15 razy tyle mocy? Temu właśnie zagadnieniu, poświęciłem poniższą publikację, w której wyjaśniam w przystępny sposób, co należy zrobić, aby w przypadku potencjalnych roszczeń wygrać proces i jeszcze dodatkowo mieć 1 milion złotych korzyści w przeliczeniu na 100 kierowców na podstawie prawidłowo wykonanego regulaminu. Rzecz tylko w tym, że turbinę prawną trzeba umieć zainstalować i uruchomić… Wstęp – korzyści dla pracodawców branży transportowej Nie ma tygodnia, w którym pracodawcy transportowi nie zgłaszaliby nam do realizacji kolejnych kilku procesów. Oczywiście, największy udział mają procesy z zakresu prawa pracy oraz prawa przewozowego. Specyfikę prowadzenia tych drugich opiszę niebawem, natomiast w tym momencie postaram się wyjaśnić dlaczego, tak wielu pracodawców przegrywa w procesach wytaczanych przez kierowców. Są to procesy nie tylko o wypłatę diet i ryczałtów, ale w coraz większym stopniu powództwa o wypłatę świadczeń z tytułu dodatków, a w szczególności o dopłatę z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów, a także dodatków za pracę w godzinach nocnych. Pracodawcy prawie zawsze nie dopłacając pracownikom, mylnie sądzą, że wypłacają w prawidłowym wymiarze świadczenia z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów. Tymczasem tak naprawdę wypłacają takie wartości jakie wynikają z ustawień wykorzystywanych programów informatycznych, które zazwyczaj są ustawione w sposób kompletnie nieodpowiadający uregulowaniom wewnętrznym obowiązującym w tychże firmach. Mówiąc w dużym uproszczeniu, aby pracodawcy mogli posługiwać się z korzystnymi dla nich wyliczeniami matematycznymi, musieliby wcześniej wprowadzić oraz aktywować kilkadziesiąt odpowiednich instrumentów ogólnego i transportowego prawa pracy. Stąd też po fali roszczeń „ryczałtowych” należy spodziewać się teraz fali roszczeń z tytułu godzin nadliczbowych i to nie dlatego, że uregulowania prawa pracy nie są korzystne – ponieważ są bardzo korzystne dla pracodawców – ale dlatego, że prawie żadna firma transportowa nie wdrożyła tych korzystnych instrumentów w ogóle lub nie wdrożyła ich w sposób prawidłowy. Stwierdzam ten fakt na podstawie kilkuset zrealizowanych audytów w firmach małych, średnich, dużych i największych. Dla przykładu powiem, że tak naprawdę, niemalże każdy proces o wypłatę ryczałtów noclegowych mógłby być wygrany, o ile tylko pracodawcy posiadaliby w regulaminach odpowiednie zapisy – taka jest prawda. Każdy doskonale bowiem wie, że kierowcy otrzymali świadczenia, na które się umówili z pracodawcami, lecz pracodawcy nieumiejętnie jedynie „rozpisywali” owe kwoty w wewnątrzzakładowych źródłach prawa pracy (regulaminach, obwieszczeniach). Tak samo sytuacja wygląda w kwestii wypłaty dodatków, a w szczególności z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów. W mojej ocenie, przedsiębiorcy transportowi żyją w totalnej niewiedzy i nie mają świadomości, że nie dopłacają w dużym stopniu tych dodatków. Tysiące odbytych rozmów z pracodawcami utwierdzają mnie w przekonaniu, że przedsiębiorcy transportowi nie rozumieją, iż mogliby wypłacać nawet niższe świadczenia z tytułu dodatków przy zachowaniu tej samej płacy netto („na rękę”) z kierowcami, jednocześnie zmniejszając wysokość dodatków od pierwszego miesiąca, po wprowadzeniu optymalnych ustawień, zarabiać/oszczędzać bardzo znaczące kwoty. W ten sposób pracodawcy nie tylko, że mogą wprost zarobić powstrzymując wypływ pieniędzy z tytułu nieoptymalnych ustawień prawa pracy w przedsiębiorstwie, ale ponadto w ogromnym stopniu mogą zmniejszyć (wręcz „do zera”) potencjał ryzyka z tytułu roszczeń przed sądami pracy. Przy odpowiednich zapisach procesy są wręcz „nieprzegrywalne”. Ogromy potencjał korzyści… Prawo pracy daje pracodawcom ogromne możliwości korzyści nie tylko z tytułu świadczenia usług transportowych, ale także z tytułu optymalizacji kosztów pracowniczych. Jest to możliwe w szczególności dzięki opcji wstąpienia pracodawcy w rolę legislatora. Prawo pracy jest unikalną gałęzią pracy, w ramach której pracodawcy w bardzo dużym zakresie mogą ukształtować relacje z pracownikami, znacznie korzystniej względem podstawowych ogólnych zasad, wynikających z Kodeksu Pracy. Efekty zmiany ustawień wewnątrzzakładowych są tak duże, że sięgają średnio 1 miliona zł w przeliczeniu na każdych 100 kierowców zatrudnionych w okresie potencjalnego powództwa (3 lata). Jest to praktycznie jedyna, (poza prawem podatkowym), gałąź prawa pozwalająca przedsiębiorcy samodzielnie, poprzez własne uregulowania legalnie, „wpompować” gotówkę do własnego przedsiębiorstwa, poprzez aktywację odpowiednich instrumentów prawa pracy. Rolą każdego przedsiębiorcy jest przysparzanie dochodów i z punktu widzenia przedsiębiorcy obojętne jest, czy korzyści z działalności gospodarczej będą wynikiem realizacji transportu w zwiększonym wymiarze, czy też wynikiem optymalnego ustawienia kilkudziesięciu instrumentów prawa pracy. Mówiąc nieco bardziej obrazowo, pracodawcy dzięki odpowiednim zapisom wewnątrzzakładowym mogą stać się swoim własnym „bankiem” i mogą sami sobie udzielać bezzwrotnych i nieoprocentowanych „pożyczek”, ponieważ zgodnie z unormowaniami prawa pracy dopuszczalne jest zastosowanie wszelkich korzystnych dla pracodawcy rozwiązań, które nie naruszają zasad wynikających z art. 9 i art. 18 KP. Zagadnienie to wydaje się niezbyt trudne, ale warto wiedzieć, że indywidualnym uregulowaniom podlega kilkadziesiąt instytucji prawa pracy, wzajemnie między sobą korelujących, wchodzących w życie w odmiennych trybach, procedurach i zasadach. Jednocześnie z racji potencjału korzyści oraz złożoności optymalizacji wewnątrzzakładowych instrumentów prawa pracy, nie ma trudniejszego, bardziej złożonego oraz bardziej odpowiedzialnego zagadnienia, niż sporządzenie oraz wdrożenie wewnętrznych uregulowań prawa pracy, takich jak: regulamin pracy, regulamin wynagradzania, obwieszczenie, informacja o warunkach zatrudnienia. Sporządzenie tych uregulowań jest związane z najwyższym możliwym poziomem wtajemniczenia w proceduralne i matematyczne arkana prawa pracy, a umiejętności oraz doświadczenie związane z przygotowaniem wewnątrzzakładowych (lub międzyzakładowych) źródeł prawa nabywa się latami. Rzecz bowiem w tym, że prawo pracy jest nie tylko ścisłą dyscypliną nauki, ale dyscypliną wprost matematyczną, rozgrywającą się równolegle na kilku płaszczyznach: krajowego, unijnego i międzynarodowego prawa pracy, prawa pracowników delegowanych, prawa ubezpieczeń społecznych i prawa podatkowego, prawa pracowników w podróży służbowych. Trochę statystyki poaudytowej w firmach transportowych Potwierdzają to wyniki przeprowadzonych w firmach transportowych około 400 audytów, które miałem okazję zrealizować na przestrzeni ostatniej dekady. W ani jednym przypadku uregulowania wewnętrzne nie zostały unormowane w sposób optymalny, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa pracodawcy. W najlepszym razie, pracodawcy stosowali około 30-40% możliwych uregulowań. Wykorzystywali, więc zaledwie 30-40% potencjału korzyści. Jednak w ogromnej większości pracodawcy zużytkowali zaledwie około 10-20% możliwych – korzystnych dla siebie uregulowań wewnętrznych. Przedmiotowe wartości będą bardziej dostrzegalne, gdy zdamy sobie sprawy, że obecnie polskie przedsiębiorstwa transportowe statystycznie nie wykorzystują korzyści na poziomie 90% do 60% z każdego miliona złotych w przeliczeniu na każdych kolejnych 100 kierowców. Wynika to z nieświadomości i niezrozumienia zasad funkcjonowania poszczególnych instytucji prawa pracy przez pracodawców, którzy wprowadzali uregulowania mniej korzystne sądząc, że wprowadzają uregulowania korzystne. W ogromnej mierze błędy w regulaminach wynikają z niezrozumienia zasady działania warstwy matematycznej uregulowań prawa pracy itp. Problem wynika z faktu, że prawników specjalizujących się w sporządzaniu regulaminów jest w Polsce zaledwie kilkunastu, a w branży transportowej jeszcze mniej. W efekcie, wewnętrzne uregulowania prawa pracy sporządzają najczęściej: kadrowe, księgowe i tak zwani „specjaliści” z najróżniejszych firm doradczych, którzy tak naprawdę kompletnie nie rozumieją nawet elementarnych (podstawowych) zasad działania instytucji prawa pracy. Nie ma drogi na skróty – dogłębne rozumienie zagadnienia źródłem sukcesu Zagadnienie sporządzenia w pełni profesjonalnych uregulowań wewnętrznych prawa pracy wydało mi się na tyle fascynujące, że postanowiłem poświęcić mu kilka lat i przygotowałem opracowanie (podręcznik), poświęcony relacjom poszczególnych instrumentów prawa pracy w kontekście optymalizacji kosztów pracowniczych w branży transportowej. W ten sposób pod przewodem prof. A. Świątkowskiego i dr Marcina Wujczyka (katedra Prawa Pracy UJ) powstała praca (nieopublikowany jeszcze podręcznik) „Czas pracy pracowników mobilnych. Rozbieżności pomiędzy uregulowaniami prawa krajowego a uregulowaniami prawa międzynarodowego na gruncie analizy Rozporządzenia 561/2006 WE”, w którym (na 1128 stronach) opisałem szczegółowe zasady funkcjonowania kilkudziesięciu instrumentów prawa pracy w kontekście optymalizacji kosztów pracowniczych. Prawdziwość teoretycznych założeń miałem okazję skonfrontować w praktyce przy konstruowaniu algorytmu programu informatycznego VTS (firmy VTS Project Sp. z służącego do wyliczenia ewidencji czasu pracy kierowców oraz wyliczenia wynagrodzeń, a także oskładkowania wynagrodzeń kierowców. Dzięki temu miałem unikalną okazję zrozumienia prawnych, matematycznych i logicznych zależności pomiędzy poszczególnymi instrumentami prawa pracy oraz dostrzeżenia błędów (często bardzo poważnych a wręcz elementarnych) występujących w dostępnych na rynku aplikacjach informatycznych, rozliczających ewidencję oraz wyliczających wynagrodzenie wraz z oskładkowaniem oraz w oprogramowaniu księgowości pracowniczej. Niestety, konstrukcje prawne, a także algorytmy niektórych aplikacji informatycznych, tworzą najczęściej tak zwani „eksperci” niebędący prawnikami prawa pracy, lecz bardzo chętnie sporządzający regulaminy „na zawołanie”. Ci sami doradcy i tzw.: „eksperci” mogliby równie dobrze konstruować mosty wiszące i samoloty odrzutowe, ponieważ poziom złożoności oraz wyrafinowania z wykonaniem prawidłowych uregulowań wewnętrznych jest porównywalny. Efekty byłyby równie katastrofalne, jak katastrofalne są skutki tworzenia regulaminów przez podmioty do tego niewykwalifikowane, co widać niemalże w każdym kolejnym procesie sądowym wytoczonym przez kierowców przeciwko pracodawcom transportowym, niezależnie czego ten proces dotyczy (ryczałtów noclegowych, diet, godzin nadliczbowych, dyżurów itd.). Zawsze zadziwiała mnie śmiałość i odwaga granicząca z brakiem odpowiedzialności po stronie inżynierów, informatyków, ale także prawników niewyspecjalizowanych w transportowym prawie pracy, którzy albo z nonszalancji, albo też z kompletnej nieznajomości głębi złożoności zakresu regulacji międzyzakładowych, z jakiegoś powodu uznali, że są w stanie podołać niemożliwemu – i na odpowiedzialność klienta oraz na koszt klienta, tworzą uregulowania, których kompletnie nie rozumieją ani w zakresie materialnoprawnym, ani w zakresie proceduralnym, ani w zakresie procesowym. Trudność z przygotowania wewnątrzzakładowych źródeł prawa pracy wynika z konieczności uwzględnienia bardzo wielu aspektów (instrumentów prawa pracy). Jednak prawidłowe sporządzenie i wdrożenie wewnątrzzakładowych źródeł prawa pracy opłaca się pracodawcom, ponieważ z jednej strony generować może ogromne korzyści finansowe i oszczędności, a z drugiej strony bardzo poważnie zmniejsza potencjał roszczeń względem pracodawców. W świetle powyższego stwierdzam, że powierzenie przygotowania uregulowań wewnątrzzakładowych podmiotom lub nawet prawnikom, którzy nie są ściśle wyspecjalizowani w sporządzaniu uregulowań transportowego prawa pracy, jest proszeniem się o nieszczęście na własne życzenie – czego dowodem są tysiące pozwów kierowców o wypłatę ryczałtów noclegowych, diet, godzin nadliczbowych, dyżurów itp. Tak naprawdę tych roszczeń oraz pozwów powinno nie być, przy odpowiednich zapisach wewnątrzzakładowego prawa pracy, gdyby tylko uregulowań wewnętrznych nie pisali tak zwani „specjaliści”, którzy gdyby rozumieli zakres własnej nieświadomości, to nigdy nie odważyliby się nawet pomyśleć, że mogliby próbować sporządzić uregulowania wewnątrzzakładowe dla jakiegokolwiek pracodawcy. Taka niestety jest brutalna prawda i to jest prawda, której skutki wychodzą podczas dosłownie każdego kolejnego przegranego przez pracodawców procesu sądowego! Każdy, kto miał okazję uczestniczyć w prelekcji podczas szkolenia na ten temat lub w innym spotkaniu ze mną poświęconemu temu zagadnieniu, doskonale wie o czym mowa. Aktywacja uregulowań wewnątrzzakładowych Pracodawca może liczyć na korzyści ekonomiczne płynące z uregulowań wewnętrznych wyłącznie jeśli zostaną prawidłowo przygotowane (opisane) oraz właściwie wdrożone zgodnie ze ściśle obowiązującą procedurą. Już wcześniej wspomniałem, że istnieje kilkadziesiąt instrumentów transportowego prawa pracy, które należy włączyć (aktywować). Ujmując sprawę w sposób obrazowy warto wiedzieć, że uregulowania prawa pracy (jeśli chodzi o zasadę działania) bardzo przypominają pulpit nowoczesnego samochodu, na którym mamy dziesiątki przełączników oraz instrumentów, które co do zasady działają automatycznie – np.: automatyczna skrzynia biegów, automatyczna zmiana świateł, automatyczne wycieraczki, automatyczna klimatyzacja. Wszystko działa niby automatycznie, ale pod warunkiem, że odpowiednie przełączniki ustawimy za pierwszym razem w tryb „automatyczny”. Dokładnie tak samo działają instrumenty prawa pracy – owszem przynoszą ogromne korzyści, ale pod warunkiem, że w ogóle znajdują się w regulaminie oraz, że zostały „włączone” w ściśle określony sposób w tryb „automatycznego” działania. W innym przypadku w przedsiębiorstwie będą obowiązywały uregulowania niekorzystne dla pracodawców. Warto przy tym pamiętać, że odrębna jest procedura dla wdrożenia („włączenia”) całego wewnątrzzakładowego uregulowania (np. regulaminu wynagradzania), a inna jest procedura dla wdrożenia („włączenia”) poszczególnych instytucji (instrumentów) występujących w regulaminie (np.: indywidualny rozkład czasu pracy). Niejako na marginesie przypomnę tylko, że nieco inna jest procedura ogłoszenia regulaminu pracy niż regulaminu wynagradzania – o czym się zazwyczaj zapomina. Nie wystarczy, więc zapisać w wewnątrzzakładowych źródłach poszczególnych instrumentów prawa pracy, ale trzeba jeszcze je – każdy z osobna prawidłowo (zgodnie z odpowiednią procedurą) aktywować – „włączyć”. 60 instytucji (instrumentów) prawa racy Na wstępie warto zauważyć, że wewnętrzne uregulowania prawa pracy muszą posiadać zbiór konstytutywnych (obligatoryjnych) ustawowych cech. Cechami tymi musi legitymować się każdy regulamin (pracy i wynagradzania), aby w ogóle miał normatywny, wiążący charakter. Jednak zaimplementowanie do regulaminów wyłącznie jego konstytutywnych cech nie daje pracodawcom żadnych korzyści. Korzyści wynikają z zaimplementowania kilkudziesięciu fakultatywnych instrumentów prawa pracy. Jedna z trudności związanych z przygotowaniem wewnątrzzakładowych zakładowych źródeł prawa pracy wynika z mnogości fakultatywnych (korzystnych dla pracodawców) instrumentów, które należy uwzględnić. W branży transportu drogowego istnieje przynajmniej 60 instytucji transportowego prawa pracy (instrumentów), które należy opisać oraz aktywować, aby można było liczyć na korzyści ekonomiczne oraz korzyści niematerialne (np.: procesowe). Objętość uregulowań wewnątrzzakładowych prawa pracy Oczywiście, wielość instrumentów przekłada się wprost na obszerność wewnątrzzakładowych uregulowań. Choć uregulowań wewnątrzzakładowych nie powinno się mierzyć objętością, niemniej jednak warto mieć świadomość, że minimalną objętość, na której można zapisać ponad 60 instrumentów transportowego prawa pracy, to około 80-90 stron. Uaktywnienie wszystkich powyższych instrumentów w akcie krótszej formie jest zwyczajnie niemożliwe – co stwierdzam jako praktyk, który audytował kilkaset i wykonał kilkadziesiąt wewnątrzzakładowych uregulowań transportowego prawa pracy. Możliwości skrócenia lub pominięcia niektórych uregulowań wewnątrzzakładowych Duża ilość instrumentów transportowego prawa pracy wynika wprost ze złożoności mobilnego oraz międzynarodowego charakteru pracy kierowców, co przekłada się na ilość źródeł prawa pracy, które mają zastosowanie do tej populacji pracowników. Oczywiście, nie ma obowiązku zastosowania u pracodawcy wszystkich ponad 60 instrumentów transportowego prawa pracy, ale pominięcie niektórych z nich musi odbyć się ze stratą dla pracodawcy. Chcąc osiągnąć maksymalne korzyści pracodawcy należy, więc w zakładowych uregulowaniach prawa pracy uwzględnić wszystkie możliwe instrumenty krajowego prawa pracy lex generalis (Kodeks Pracy) oraz lex specialis (Ustawa o czasie pracy kierowców), uregulowania unijnego prawa pracy kierowców, unijnego prawa pracy pracowników delegowanych, unijnego prawa ubezpieczeń społecznych, krajowego prawa ubezpieczeń społecznych, elementów polskiego prawa podatkowego oraz unijnego prawa podatkowego w kontekście pracowników o statusie rezydentów, multilateralnych i bilateralnych uregulowań w zakresie ubezpieczeń społecznych pracowników niebędących „obywatelami” Unii Europejskiej. Oczywiście, powyższy zakres został zaprezentowany jedynie hasłowo, ponieważ w istocie składa się na niego około 40 różnorodnych krajowych, unijnych i europejskich aktów prawnych. Jasne, więc wydaje się, dlaczego niemożliwe jest sporządzenie sensownego i mądrze skompilowanego uregulowania wewnętrznego na kilku lub kilkunastu stronach regulaminu. Podsumowanie Korzyści ekonomiczne, a także procesowe, płynące z wdrożenia uregulowań wewnątrzzakładowych są oczywiste. Złożoność materii również jest oczywista, co wyjaśnia, dlaczego przedsiębiorcy nie wykorzystują przysługujących im zgodnie z prawem możliwości finansowych. Prawidłowego regulaminu nie sposób wykonać w ciągu kilku dni, choćby dlatego, że pewne jego „ustawienia” są wynikiem symulacji matematycznych oraz prawnych poczynionych po wcześniejszej analizie plików cyfrowych ddd danego pracodawcy, w kontekście innej dokumentacji pracodawców. Zanim stworzy się regulamin pracy zadać należy wcześniej bardzo wiele pytań i poczynić szereg różnorodnych ustaleń odnoszących się przedsiębiorstwa pracodawcy, choćby dlatego, że kierowcy nie są jedynymi pracownikami danego pracodawcy. Tworzenie uregulowań wewnętrznych, bez dokonania wcześniejszej analizy plików ddd oraz bez drobiazgowej znajomości warstwy matematycznej kilkudziesięciu krajowych i międzynarodowych instrumentów prawa pracy, nie może przynieść dobrych skutków, a łudzenie się, że stanie się cud i jakiś domorosły „specjalista” prawidłowo wykona dla pracodawcy transportowego jeden z najtrudniejszych z dokumentów, jaki w ogóle występuje w prawie – jest po prostu niepoważne. Zawsze, więc sugeruję specjaliście, który chce wykonać wewnątrzzakładowe uregulowania dla Państwa firmy – niezależnie czy jest prawnikiem, czy też nie – zadać te same pytania: Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w prawie pracy? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w prawie pracy kierowców? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w międzynarodowym prawie pracy pracowników delegowanych? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w krajowym i międzynarodowym prawie ubezpieczeń społecznych i prawie podatkowym związanym z wynagrodzeniami? Czy posiada Pan/Pani wykształcenie prawnicze? Z jakich dokładnie materiałów – podręczników – Pan/Pani korzystał tworząc wewnętrzne uregulowania prawa pracy kierowców? Czy dla oceny zasadności wdrożenia poszczególnych uregulowań dokonał Pan/Pani analiz plików ddd oraz na jakim oprogramowaniu? Jakie funkcje (instrumenty prawa pracy) proponuje Pan włączyć w aplikacjach wykonujących ewidencję czasu pracy oraz wyliczających wynagrodzenie wraz z oskładkowaniem oraz dlaczego takie a nie inne? Jakie Pan/Pani posiada doświadczenie procesowe a w szczególności skąd Pan/Pani zakłada, że rozwiązania zaproponowane w uregulowaniach wewnątrzzakładowych obronią się w procesie? Jeśli prawnik lub specjalista nie potrafi odpowiedzieć na którekolwiek z powyższych pytań lub na którekolwiek z nich udziela odpowiedzi negatywnej, wówczas z całą pewnością nie spełnia niezwykle wyśrubowanych wymagań dla sporządzenia wewnętrznych uregulowań prawa pracy branży TSL – czego dowodem jest niemalże każdy kolejny proces kierowców przeciwko pracodawcom. Jeśli są Państwo zainteresowani przygotowaniem oraz wdrożeniem prawidłowych uregulowań wewnątrzzakładowych, które będą miały sens ekonomiczny podobny do „turbodoładowania” oraz sprawdzą się procesowo, zachęcam do kontaktu z przedstawicielami naszej Kancelarii Prawnej Viggen

10 najlepiej opłacanych siatkarzy na świecie w 2022 roku: Zhu Ting (1,6 mln dolarów za sezon) Wilfredo Leon (1,4 mln dolarów za sezon) Katerina Gamova (1,4 mln dolarów za sezon) Earvin N
Jak zarabiać na nieruchomościach w Polsce. Sposoby. Fot. PixabayJest wiele sposobów inwestowania w mieszkania, domy lub nieruchomości komercyjne, ale jak zarabiać na nieruchomościach 10 tys. zł miesięcznie? Obecny kryzys dał się we znaki prawie wszystkim. Rząd zakazał prowadzenia wielu biznesów w tym wynajmu krótko terminowego. Jednak właściciele mieszkań, którzy nie byli nastawieni na wynajem krótko terminowy, nie mają większego problemu. W takim razie jak zarabiać na nieruchomościach?Co więcej, obecna sytuacja musi się kiedyś skończyć, a jeżeli się skończy, to wynajem krótko terminowy więc jak zarobić na nieruchomościach 10 tys. zł miesięcznie w najbliższej przyszłości?Inwestowanie w apartamenty w turystycznych miastach w Polsce, od lat jest bardzo dobrą nieruchomości w okresie wakacyjnym kasują 12 tys. zł za miesiąc wynajętego apartamentu w takich miastach jak Gdańsk, Sopot, z dwójką dzieci, bookująca dzisiaj apartament w dobrej lokalizacji na 30 dni w Trójmieście podczas okresu wakacyjnego musi zapłacić około 12 tys. za najem apartamentu w tym okresie poniżej 12 tys. zł za 30 dni pobytu są dostępne (oczywiście poza kryzysem).Jednak im niższa cena tym mieszkanie będzie w znacznie gorszej lokalizacji i standard w dobrej lokalizacji to mniej więcej 12 tys. zł, bardzo dobry standard w dobrej lokalizacji wynosi więcej 100 proc. a nawet 300 proc. czyli 24 tys. zł lub 36 tys. zł (oczywiście poza kryzysem).Jak zarabiać na nieruchomościach 10 tys. zł miesięcznie?Jak zarabiać na nieruchomościach 4 tys. zł miesięcznie?10 sposobów na jak zarabiać na nieruchomościach?10 powodów, dla których warto i jak zarabiać na nieruchomościach?Jak zarabiać na nieruchomościach przez 20 lat?Jak zarabiać na nieruchomościach po przejściu kryzysu 2020/21?Kryzys na ryku mieszkaniowym – jak zarabiać na nieruchomościach?Czy dalej będzie się opłacało inwestować w mieszkania?Dalej zastanawiasz się jak inwestować w nieruchomości? A może właśnie wakacyjny nad polskim morzem jest najdroższy. Dla inwestorów w apartamenty to złote sezonem, za miesiąc podobnego apartamentu zapłacimy o około 40/50 proc. sezonem, wynajmując ten sam apartament na każdy weekend w miesiącu od piątku do poniedziałku, można zainkasować do 3 tys. zł miesięcznie. Dodatkowo inwestycja może być wynajmowana w środku pewności, aby każdy mógł sprawdzić aktualne ceny wynajmu apartamentów w całej Polsce, wejdź i sprawdź, ile można zarobić, na wynajmie apartamentów w Gdańsku, Sopocie, Gdyni lub innych turystycznych miastach w sprawdź ceny dopiero gdy przejdzie też: Czy mamy spadek cen mieszkań? Ceny mieszkań prognozy 2022Inwestowanie w mieszkania, było, jest i będzie opłacalne. Ceny mieszkań co jakiś czas spadają, jednak po czasie znowu zaczynają jest, aby inwestycja przynosiła zyski z wynajmu, które w ciągu lat posiadania inwestycji przekraczają wartość nieruchomości inwestuje się na wiele sposobów. Dzisiaj wyjaśniłem jak inwestować w nieruchomości w Trójmieście, ale to nie oznacza, że nie możesz inwestować w Krakowie, Wrocławiu lub Poznaniu, wszystko zależy od preferencji apartamenty w ciągu 10 lat mogą wygenerować 100 proc. zysku od początkowej ceny nieruchomości oraz 100 proc. wzrostu ceny którego cena wynosi 500 tys. zł w ciągu 10 lat, może podrożeć o 100 proc. do 1 mln zł. Dodatkowo można zarobić 500 tys. zł, wynajmując ten apartament, za średnio 4 tys. zł miesięcznie przez 10 że dzisiaj średni miesięczny zysk z powyższego apartamentu wynosi 3,5 tys. za 7 lat po dodaniu wzrostu cen wynajmu apartamentów, ten sam apartament będzie wynajmowany za średnio 5,5 tys. zł, a za 10 lat za 6 tys. obliczeń użyłem ostrożnych kalkulacji, czyli nie wysokich, a nawet zaniżonych, jeżeli przez następne 10 lat rynek nieruchomości w Polsce będzie podążał tak dobrym torem, jak inwestować w mieszkania w inny sposób niż wynajmowanie apartamentów turystom?Tak jak pisałem wcześniej, sposobów na inwestowanie w nieruchomości jest bardzo mieszkań w turystycznych miastach jest tylko jednym z wynajmowania mieszkania turystom, trzeba mieć apartament w dobrej lokalizacji w wysokim łatwym i bardzo opłacalnym sposobem na inwestowanie w nieruchomości jest wynajmowanie pojedynczych pokoi w mieszkaniu ten sposób 4-pokojowe mieszkanie w okolicy uniwersytetu może generować 5 tys. zł przychodu. Plusem jest, że studenci podpisują kontrakt na cały rok długoterminowemu kontraktowi właściciel zyskuje w wakacje, mieszkanie może być wynajmowane pracownikom, a jeżeli to miejscowość turystyczna, oczywiście uważam, że miasta, które jednocześnie są turystyczne, uniwersyteckie a do tego przemysłowe są najlepsze do inwestowania w Trójmiasto, które składa się z Gdańska, Sopotu i Gdyni jest jednym z najlepszych miejsc w Polsce do inwestowania w Poznań i Kraków to także bardzo dobre miasta do inwestowania w to Trójmiasto to aglomeracja uniwersytecka, turystyczna, portowa z dostępem do morza i licznymi plażami, a nawet przemysłowa i handlowa, dlatego w ostatnich latach, między innymi to w Trójmieście rynek nieruchomości rozwijał się najlepiej w całym sam koniec powtórzę, że inwestowanie w nieruchomości w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie, a nawet w Warszawie może być tak samo dobre, a nawet lepsze niż w Trójmieście, wszystko zależy od Twoich zarabiać na nieruchomościach 4 tys. zł miesięcznie?W rzeczywistości inwestowanie w nieruchomości, dla zwykłego zjadacza chleba, to jedna z najlepszych metod inwestowania na szybszą dla rozważnej osoby, nie ma znaczenia, że jutro ceny apartamentów mogą drastycznie spaść, co do tego nie ma żadnych inwestowanie w apartamenty i mieszkania nie polega na kupieniu nieruchomości na 5 lat, a 25 lat lub 30 lat, a nawet 40 lat lub w nieruchomości i spadek cen, od czasu do czasu, to są trochę jak dzisiaj apartament inwestycyjny za 350 tys. zł, mimo to, że za dwa lata cena Twojej nieruchomości może spaść do 300 tys. zł, to za 10 lat, to mieszkanie może podwoić swoją cenę, czyli wartość w 10 lat wyniesie 700 tys. każdego miesiąca zarabiasz, na wynajmie przykładowe 2 tys. lub 3 tys. zł, a nawet 4 tys. kupić mieszkanie rozważnie, nie za drogo i w normalnej lokalizacji, gdzie są studenci oraz dni pobytu w Gdańsku, średniej klasy apartamencie kosztuje 1 815 zł, czyli 363 zł za noc (oczywiście poza kryzysem).Teraz odpowiedz sobie na pytanie — czy nieruchomości to zła, czy dobra inwestycja?Drugi średni apartament za 8 nocy kosztuje 3 318 zł, to daje 415 zł za jedną odpowiedz sobie na pytanie — czy inwestowanie w nieruchomości, to zły, czy dobry sposób inwestowania (oczywiście po za kryzysem)?10 sposobów na jak zarabiać na nieruchomościach?Jak zarabiać na nieruchomościach? Osoby posiadające wiedzę z tego tekstu, nigdy nie zainwestowałyby w GetBack lub Amber uwierzysz następnej osobie, że inwestowanie w nieruchomości, jest nieopłacalne. Zapoznaj się z dziesięcioma sposobami, jak zarabiać na mieszkania to pierwsze źródło uzyskiwania korzyści majątkowych inwestowania w nieruchomości, wynajmując mieszkanie, najemca płaci za najmowane mieszkanie, zysk idzie na Twoje zarobić na mieszkaniu? Spłata kredytu hipotecznego, inwestowanie w mieszkania bardzo często jest finansowane kredytem hipotecznym, obok czystego zysku z punktu pierwszego, pieniądze z wynajmu spłacają kredyt hipoteczny, im więcej kredytu spłacisz, tym większa część nieruchomości należy do cen nieruchomości, ludzie boją się spadku ceny nieruchomości i bardzo dobrze, jednak na przestrzeni lat nieruchomości drożeją razem z inflacją lub ponad inflację, w ciągu 10 lat średnio mieszkania i domy mogą powiększyć swoją wartość o 50 proc. lub 100 proc., wszystko zależy od lokalizacji a dokładnie miasta lub danego mieszkań rodzinom lub parom jest opłacalne, jeszcze bardziej opłacalne, może być wynajmowanie mieszkań na pokoje studentom lub pracownikom. W ten sposób można zarobić nawet 50 proc. więcej z tej samej które nie chcą zajmować się swoim mieszkaniem inwestycyjnym, mogą wydzierżawić nieruchomość zainteresowanej firmie. Istnieją agencje mieszkaniowe, które zarządzają wynajmem kupno, remont, sprzedaż, możesz się trudnić inwestowaniem w nieruchomości do remontu, po wyremontowaniu inwestycji możesz ją sprzedać z dużym zyskiem, ten sposób jest dosyć ryzykowny dla zwykłego zjadacza chleba, który nie posiada wystarczającej wiedzy na ten zarabiać na nieruchomościach? Budowa domów, zainteresowani mogą budować domki mieszkalne, sprzedając je ze znacznym zyskiem. Budujemy jeden, sprzedajemy i zarabiamy. Budujemy drugi, sprzedajemy i zarabiamy wynajmu nieruchomości to bardzo dobry sposób na biznes. Nie musisz posiadać ani jednej nieruchomości, zarabiasz na zarządzaniu nieruchomościami swoich w nieruchomości komercyjne, pomieszczenia na sklep, na salon fryzjerski, restauracje to też inwestycja, także można się wzbogacić. Posiadając tego rodzaju nieruchomości, wynajmujesz je kredyt hipoteczny domu, w którym mieszkamy, zyskujemy na oprocentowaniu kredytu. Im więcej kapitału wpłacamy, tym mniej odsetek jest do spłaty, to nic innego jak jedna z najpewniejszych inwestycji na powodów, dla których warto i jak zarabiać na nieruchomościach?Zanim podejmiesz decyzję o zakupie mieszkania lub o pozostaniu na wynajmie do końca życia, zapoznaj się z tym tekstem, może Ci pomóc w podjęciu decyzji: 10 powodów, dla których warto kupić mieszkanie, spłacasz mieszkanie właścicielowi, nawet jeżeli kupisz mieszkanie z pomocą kredytu hipotecznego, zaczniesz spłacać mieszkanie tylko sobie. Zamiast płacić właścicielowi 2 tys. zł miesięcznie, 2 tys. zł miesięcznie idzie na Twoje średnio co 10 lat podwajają swoją cenę nawet o 100 proc. – to jedna z najlepszych inwestycji chroniąca przed inflacją, a także generująca zysk ponad zmieniając miasto, mogą wynająć swoje mieszkanie, tym samym kredyt będzie się spłacać automatycznie — mimo że nie będziesz mieszkać w nieruchomości, kredyt będzie się mieszkanie jest Twoje — nikt Cię z mieszkania, nie może wyrzucić, możesz, zapraszać kogo chcesz i robić co chcesz, „wolność, Tomku w swoim domku”.Kupno pierwszego mieszkania jest bardzo dobrym wstępem do zakupu drugiego mieszkania. Kupno drugiego mieszkania, nawet małego, jest bardzo dobrą inwestycją na przyszłość. Osoby posiadające 2 lub 3 dobre mieszkania mogą żyć z wynajmu tych nie masz gotówki i kupisz mieszkanie na kredyt, zdobywasz alternatywę do Pracowniczych Planów kapitałowych (PPK). Nadpłaty kapitału kredytu, czyli stopniowe szybsze spłacanie pożyczonych pieniędzy daje realne oszczędności, zyskujesz na odsetkach, realnie szybsza spłata to bardzo dobra inwestycja, nadpłacając kredyt, bank mniej zarabia na odsetkach, im większe nadpłaty tym bank mniej zarobi, a Ty realnie mieszkanie jest Twoje, możesz je sprzedać w każdej chwili. Jeżeli kupisz mieszkanie za 300 tys. zł i po 7 latach podrożeje ono do 500 tys. zł, możesz je sprzedać. W zależności od kredytu, po 7 latach kredytu do spłaty może zostać tylko 200 tys. zł, to oznacza, że w 7 lat zarobiłeś/aś aż 300 tys. mieszkanie, masz realne zabezpieczenie finansowe. Jeżeli w życiu coś się stanie, możesz sprzedać mieszkanie a pieniądze wykorzystać jako polisa którzy posiadają własność, majątek czym definitywnie jest nieruchomość, w oczach innych ludzi uzyskują dodatkowy mieszkania może być wstępem do wymarzonego wolno stojącego domu na przedmieściach. Wielu ludzi marzy, aby zamiast w bloku lub kamienicy zamieszkać z rodziną w domku na przedmieściach w ciszy, spokoju i z własnym zarabiać na nieruchomościach przez 20 lat?W Polsce trzeba wybudować miliony mieszkań — każdy budowlany w Polsce nie zatrzyma się, bo zatrzymać się nie może, w Polsce trzeba budować, budować i jeszcze raz budować mieszkania i ta pewność, że rynek budowlany w Polsce nie może się zatrzymać?Wszystko, przez szare komunistyczne bloki, za 5, 10 lub 15 lat, coraz więcej ludzi będzie uciekało z szarych bloków, nie oszukujmy się, szare bloki są prędzej lub później do obecny rząd zamierza przeznaczyć 7 miliardów złotych na remont bloków z szarej sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby jeden z dziesięciopiętrowych bloków runął jak pudełko z kart?Miliony Polaków chciałoby się z wielkiej płyty wyprowadzić od zaraz, banki przestałyby udzielać kredytów hipotecznych na mieszkania z wielkiej płyty, nastąpiłaby totalna w Polsce, trzeba budować i jeszcze raz budować. Zatem, jeżeli ktoś marzy o karierze właściciela firmy budowlanej, to Polska jest jednym z najlepszych miejsc do bogacenia bogaczem nie zostaniesz jako pomocnik murarza, ale jako właściciel choćby małej budowlanej firmy na przykład, która bierze zlecenia od Polsce istnieją tylko dwa problemy, które mogą zastopować bum budowlany, a także drogę do bogacenia oczywiście, załamanie gospodarcze podobne do drugiej wojny światowej, a bogacenie się, może zniwelować sprzedajne sądownictwo w Polsce, lub fiskus, jedno i drugie może zniszczyć Cię do do załamania gospodarczego podobnego do II Wojny Światowej nie dojdzie, a Twojej firmy nie zniszczy sądownictwo, lub fiskus to droga do zarabiania pieniędzy jest zarabiać na nieruchomościach w Polsce? Polskie osiedla i według polskiej minister w Polsce trzeba wybudować 2 miliony dawna informuje, że w Polsce trzeba wybudować miliony mieszkań – od lat piszemy o bumie budowlanym w Polsce i o możliwościach inwestycyjnych, które czekają na fakt zauważyła nawet minister rozwoju Jadwiga liczba mieszkań na 1000 mieszkańców to 440. W Polsce na 1000 osób mamy 370 mieszkań. Brakuje więc 2 mln mieszkań – zauważa minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Oceniła, że lukę tę można zlikwidować „w dekadę”. Informuje Polska Agencja 2019 r. oddano w Polsce 207 tys. nowo wybudowanych mieszkań, to wzrost o 15% względem roku lakmusowym rządów PiS, a dokładnie sprawdzeniem, czy w Polsce sytuacja się poprawia, będzie ilość budowanych chwali się, że dzięki ich partii w Polsce żyje się lepiej. Jeżeli to prawda, to masowa emigracja z Polski powinna z upływem lat, jeżeli sytuacja w Polsce będzie się polepszać, to masowa emigracja powinna zostać totalnie też: Czy mamy spadek cen mieszkań? Ceny mieszkań prognozy 2022Tym samym naturalne jest, że Polacy z emigracji będą wracać do Polski – więc będą potrzebowali domów i dzisiaj, Polacy za granicy, kupują mieszkania w Polsce pod inwestycje, Polacy w Polsce, także kupują mieszkania pod inwestycję w ludzie mało wierzą w giełdę lub inne metody inwestowania, które kojarzą z instrumentami finansowymi. Nic w tym dziwnego, Amber Gold, GetBack, OFE i fundusze inwestycyjne zrobiły coraz chętniej inwestują w nieruchomości pod wynajem, grunty, a nawet złoto – co do tego nie ma wybudować miliony mieszkań – jak zarabiać na nieruchomościach w miastach?Jednak, jeżeli sytuacja w Polsce jest gorsza, niż mówi się na w telewizji – to bum budowlany w Polsce, zatrzyma się w tym roku lub w z Polski musi zostać zatrzymana, utrata każdego Polaka, który chce pracować to strata dla polskiej za granicy będą wracać, ale tylko, gdy w Polsce będzie coraz lepiej – przez coraz lepiej mam na myśli wynagrodzenia oraz swobodę prowadzenia biznesu, to jest Polską wielka szansa utrzymania bumu budowlanego przez następne 10, a nawet 20 lat i szansa wybudować miliony ciągu ostatnich 20 lat z Polski mogło wyjechać nawet 4 miliony Polaków wraz z dziećmi, gdyby tylko połowa Polaków chciała wrócić do Polski, to 2 miliony Polaków przywiezie do Polski swoje majątki, doświadczenie i emerytury – to duże samych 2 milionów osób jest potrzeba 1 milion mieszkań, dodatkowo trzeba budować mieszkania dla już żyjących ludzi w Polsce, w tym 2 milionów stoją przed wielką szansą, ale do tego potrzebujemy zgody narodowej, swobody prowadzenia biznesu oraz porządnej Armii Wojska zarabiać na nieruchomościach po przejściu kryzysu 2020/21?Na koniec co raz więcej osób jest sceptycznych do inwestowania w mieszkania i zastanawia się, czy dalej będzie się opłacać, inwestować w mieszkania po przejściu zamknięcia gospodarki w 2020 r. i 2021 do tego nie ma wątpliwości. Inwestowanie w nieruchomości wydaje się jak inwestowanie na spadającej giełdzie. To pytanie zadaje sobie miliony ludzi. Czy dalej będzie się opłacać, inwestować w nieruchomości po przejściu tego okropnego kryzysu?Akcje tanieją i nieruchomości tanieją, nie ma komu wynajmować, turystyka, praca i transport na ryku mieszkaniowym – jak zarabiać na nieruchomościach?Tak długo, jak będzie trwał kryzys, tak nie będzie opłacało się inwestować w nieruchomości z punktu widzenia wielu w tym, że to właśnie w nadchodzącym czasie ceny nieruchomości spadną razem z cenami wynajmu mieszkań, które już spadły. Inaczej być nie bardziej mylnego. Europa na turystykę będzie zamknięta. Wynajem mieszkań będzie mieszkań muszą spaść. Chyba że, większość budowanych mieszkań stanie i na rynku cudem nie będzie mieszkań na tanie mieszkania na sprzedaż muszą się pojawić. Im dłużej gospodarka będzie stała, tym więcej mieszkań będzie to właśnie trzyma się pieniądze w nieruchomościach, aby było je można kiedyś spieniężyć, a pieniądze nie ulegały korozji pod naporem rosnących cen i dalej będzie się opłacało inwestować w mieszkania?To trochę pytanie, jak: Czy dalej będzie opłacało się sprzedawać ziemniaki?Ludzie jedzą ziemniaki, więc sprzedaż ziemniaków będzie się muszą gdzieś mieszkać. Dlatego inwestowanie kapitału w nieruchomości będzie się opłacać choćby dla bezpiecznego lokowania zarabiać na nieruchomościach, gdy ceny wynajmu i mieszkań spadną?Spadające ceny mieszkań i wynajmu nie oznaczają, że ludzie „tracą”. Przecież mieszkanie dalej można wynajmować, ale za niższą świat wróci do normy, cena za wynajem się większości ludzi spadek cen nieruchomości nie jest żadną tragedią, bo gdy wszystko wróci do normy, to cena ich nieruchomości mają ci, którzy mają 10 mieszkań i im się budżet nie mogą sprzedać 2 nieruchomości, ale dalej im zostanie 8 nieruchomości, które dalej wynajmują, a nawet ma inną sytuację, która zależy od ryzyka, jakie podjął, inwestując w jeżeli ktoś straci 2 nieruchomości z 10, to dalej ma 8 rok lub dwa sytuacja wróci do normy, ale ta osoba dalej będzie miała te 8 nieruchomości. Więc dalej będzie bogata jednak tylko o 2 nieruchomości w mieszkania vs giełdaAkcje spółek potrafią spaść nawet o 80 proc. lub więcej. Czasem do osiągnięcia wcześniejszej ceny potrzebują nawet 10 pytanie. Jak zarabiać na nieruchomościach w Polsce podczas pokoju?Czy bardziej opłaca się kupić 10 mieszkań i stracić dwa podczas kryzysu?Dwa lata się pomęczyć wynajmując dwóch latach znowu posiadać 8 dobrze zarabiających kupić akcje spółki?Stracić 80 proc. dostawać dywidendy przez 10 10 lat do powrotu ceny sprzed od wszystkiego może trzymać pieniądze w pieniądzach?Trzymając pieniądza w pieniądzu tracisz przez w Polsce wynosi nawet 5 wielu ludzi inflacja jest znacznie wyższa wszystko zależy jak jest koszyki inflacyjne, w których produkty podrożały nawet o 20 proc. w skali oprocentowanie nie daje wzrostu pieniądze obniżają wartość zjada wartość sobie na pytanie. W co lepiej inwestować w sytuacji kryzysowej?Co lepiej posiadać po 5 latach obecnego kryzysu? Jak zarobić na mieszkaniu podczas załamania cen?8 nieruchomości z 10, które po 5 latach znowu produkują duży które po 5 latach są warte o 50 proc. mniej wartości sprzed kryzysu i nie płacą która pod naporem inflacji, niskiego oprocentowania i drukowanych pustych pieniędzy traci na tekst nikogo nie namawia ani nie zniechęca do inwestowania w tym tekście porównaliśmy nieruchomości z inwestowaniem w akcje na giełdzie lub pozostawienie pieniędzy w ma swoje plusy i plusem nieruchomości jest to, że nie są papierkiem, który za tydzień będzie nic niewart po także nie są akcjami spółek, które przez 5 lat nie będą wypłacać dywidendy, a na samym końcu spółka może upaść i akcje będą warte tyle, co papier dom, apartament jest (istnieje).Nieruchomość może kosztować prawie „zero”, ale to się dzieje tylko podczas kataklizmów i wojen.
Czeski fintechowy startup Twisto, obecny również w Polsce, zebrał w drugiej rundzie finansowania 60 mln złotych (14 mln euro). Pieniądze przeznaczy m.in. na rozwój w naszym kraju, gdzie ma zaoferować Polakom coś zupełnie nową usługę: aplikację do codziennych płatności z możliwością wyboru, czy wydamy na to swoje pieniądze
Pieniądze szczęścia nie dają. Zapewne słyszałeś to powiedzenie wiele razy. Treść tej “mądrości życiowej” jest często rozumiana zbyt dosłownie, a jednak jest w niej sporo nieprawdy. Żadna ilość pieniędzy nigdy nie wynagrodzi braku bliskich relacji, a z nimi związanymi – miłości, przyjaźni czy akceptacji. Większy budżet daje nam jednak sporo możliwości rozwoju i przyjemności. Jak wygląda życie Romana Kluska – Polaka, który ma status multimilionera? O prowadzeniu biznesu i życiowej historii porozmawiał z przedsiębiorcą Kacper Bisanz, twórca kanału “Smart Life”, którego serdecznie pragniemy powitać w gronie naszych autorów z kategorii Biznes. Słodycz sukcesu i smak porażki Roman Kluska jest obecnie prezesem firmy produkującej ekologiczne sery owcze. W latach 90- tych XX wieku zarządzał Optimusem, czyli ówczesnym czołowym producentem komputerów w Polsce. W wyniku działań władzy, w 2000 roku zrezygnował z prowadzenia firmy. O tym jak zarządza obecną firmą oraz co dały mu te trudne doświadczenia w karierze, opowiedział twórcy w najnowszym materiale, do którego link znajduje się poniżej. Kacper Bisanz, na swoich kanałach tworzy materiały o tematyce biznesowej. W każdym stara się uchwycić ideę życiowego optymizmu najbliższą również jego własnej strategii biznesowej. To także współtwórca największego biznesowego programu na YouTube – „Expert w Bentley’u”. Marzenia, cele i sukces. Wszystko wiąże się z pieniędzmi. Ważne, aby każdą z tych wartości zarządzać uczciwie. Do prawdy również dochodzi się stopniowo, zaczynając właśnie od zrozumienia powtarzanych w społeczeństwie przekonań na ich temat. We wstępie, jak się okazuje, zweryfikowaliśmy tylko pierwszą część tego przysłowia. Istnieje bowiem jego druga część, brzmiąca “ale żyć pomagają”. To właśnie idealny przykład wyżej wspomnianej “drogi do prawdy”. Tą zasadę bardzo dobrze rozumie nasz twórca, dlatego zachęcamy do śledzenia jego treści. Kliknij, aby ocenić ten post! [Całkowite: 0 Średnia: 0]
Według niej Danuta Holecka ma prowadzić "Wiadomości" 9-11 razy i dostawać za to 50 tys. złotych netto miesięcznie. Łącznie od 1 lutego 2023 do 31 lipca 2025 roku ma zarobić 1,5 mln

Monika Dekrewicz2019-10-31 14:46, 10:26analityk 14:46aktualizacja2019-11-06 10:26Na jakie stawki na lokatach bankowych mogą liczyć polscy milionerzy? W Światowy Dzień Oszczędzania pytamy banki o ofertę dla posiadaczy co najmniej „sześciu zer” na koncie. Według ostatnich szacunków Credit Suisse w Polsce żyje 116 tys. dolarowych milionerów. W Światowy Dzień Oszczędzania puśćmy wodze fantazji i sprawdźmy, na jakie oferty – całkiem realne – moglibyśmy liczyć przy posiadaniu jednego miliona złotych „w kieszeni”. Aby tradycji stała się zadość, porównujemy propozycje na okresy dobrze znane śledzącym nasze cykliczne rankingi lokat – 1, 3, 6 oraz 12 miesięcy, jednak tym razem bez podziału na oferty z dodatkowymi warunkami i bez. Najlepsze lokaty na miesiąc na 1 mln zł Najlepsze lokaty miesięczne na 1 mln zł Lp. Bank Lokata Oproc. Zysk Warunki 1. Idea Bank Lokata NR 1 1,70% 1131,78 zł Brak 2. EnveloBank EnveloLokata Mobilna 1,50% 998,63 zł Posiadanie konta osobistego, dostępna w aplikacji mobilnej 3. PKO Bank Polski Lokata na nowe środki 1,40% 932,04 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki, dostępna w bankowości internetowej lub przez aplikację mobilną 4. Nest Bank Nest Lokata 1,00% 665,75 zł Brak Santander Bank Polska eLokata 1,00% 665,75 zł Posiadanie konta osobistego, dostępna w bankowości internetowej 5. Bank BPS Lokata 365 0,85% 565,89 zł Brak Źródło: Opracowanie własne stan na r. Tylko w jednym banku można zarobić ponad 1000 zł, wpłacając milion złotych na miesięczną lokatę bankową. Taką ofertę ma aktualnie Idea Banku, który na bezwarunkowej Lokacie NR 1 daje 1,70 proc. w skali roku. fot. / / YAY Foto Blisko tej kwoty jest również EnveloBank i jego EnveloLokata Mobilna oprocentowana na 1,50 proc. w skali roku. Wybór tej oferty będzie się jednak wiązał z koniecznością spełnienia dodatkowych warunków. Na liście wymogów znajdują się posiadanie konta osobistego oraz korzystanie z aplikacji mobilnej. To jedyny kanał, którym można założyć depozyt. Elastyczne oszczędzanie nawet na 6%? Porównaj najlepsze oferty Ponad 1 proc. w skali roku oferuje jeszcze tylko jeden bank. PKO Bank Polski na Lokacie na nowe środki daje 1,40 proc. w stosunku rocznym. Warunki? Posiadanie konta osobistego oraz wpłata nowych środków. Jest to wyżej oprocentowany wariant lokaty, który należy założyć przez bankowość internetową lub aplikację mobilną. Najlepsze lokaty na 3 miesiące na 1 mln zł Najlepsze lokaty 3-miesięczne na 1 mln zł Lp. Bank Lokata Oproc. Zysk Warunki 1. Idea Bank Lokata na nowe środki PLUS 2,60% 5302,60 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki 2. BFF Banking Group Lokata Facto 2,00% 4079,64 zł Brak neoBank energoLOKATA 3M Plus 2,00% 4079,64 zł Posiadanie konta osobistego lub portfela depozytowego, dla nowych klientów 3. Nest Bank Nest Lokata Lojalna 1,60% 3263,71 zł Posiadanie konta oraz zapewnienie: a) wpływu wynagrodzenia na ROR w kwocie min. 1000 zł/m-c lub b) wpływów na rachunek firmowy w kwocie min. 6000 zł/m-c oraz zrealizowanie zaliczki podatku dochodowego do US lub płatności składki do ZUS-u Toyota Bank Lokata Plus 1,60% 3263,71 zł Posiadanie konta osobistego 4. Getin Bank e-Lokata Tradycyjna 1,55% 3161,72 zł Dostępna na stronie internetowej banku lub w bankowości internetowej 5. mBank Lokata na nowe środki 1,50% 3059,73 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki PKO Bank Polski Lokata na nowe środki 1,50% 3059,73 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki, dostępna w bankowości internetowej lub przez aplikację mobilną Źródło: Opracowanie własne stan na r. Wybierając lokatę kwartalną, można zarobić więcej i to nie tylko ze względu na dłuższy czas przechowywania środków przez bank. Stawki wśród lokat zajmujących pięć czołowych miejsc w zestawieniu na ten okres są zdecydowanie wyższe. Najwyższym procentem odznacza się Idea Bank, który Lokatę na nowe środki PLUS opatrzył oprocentowaniem w wysokości 2,60 proc. w skali roku. W przeciwieństwie do Lokaty NR 1, zainteresowani będą musieli jednak spełnić dwa warunki – założyć konto osobiste oraz wpłacić na lokatę nowe środki. Klienci, którzy utrzymają lokatę, będą mogli zarobić ponad 5300 zł. Oczko niżej plasują się Lokata Facto od BFF Banking Group oraz energoLokata 3M Plus od neoBanku (Wielkopolskiego Banku Spółdzielczego) ze stawką w wysokości 2,00 proc. w skali roku. Pierwsza z nich nie jest objęta żadnymi warunkami. Warto jednak wiedzieć, że środki wpłacane na rachunki tego banku objęte są włoskim systemem gwarantowania depozytów. Propozycja neoBanku wymaga założenia konta osobistego lub portfela depozytowego. Jest ona skierowana tylko do nowych klientów banku. Na trzecim miejscu plasują się trzy propozycje na 1,60 proc. w skali roku. Mowa o Nest Lokacie Lojalnej od Nest Banku, Lokacie internetowej z oferty PlusBanku oraz Lokacie Plus, którą można założyć w Toyota Banku. Najkrótszą listą warunków wśród wymienionych odznacza się Lokata internetowa – w jej przypadku wystarczy złożyć wniosek przez internet. Zainteresowani ofertą Nest Banku będą musieli wyposażyć się w konto i zadbać o zasilanie rachunku wpływami. Najlepsze lokaty na 6 miesięcy na 1 mln zł Najlepsze lokaty 6-miesięczne na 1 mln zł Lp. Bank Lokata Oproc. Zysk Warunki 1. Idea Bank Lokata na nowe środki PLUS 2,30% 9272,74 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki 2. BFF Banking Group Lokata Facto 2,20% 8869,58 zł Brak 3. neoBank energoLOKATA 6M 1,90% 7660,09 zł Posiadanie konta osobistego lub portfela depozytowego, dla nowych klientów 4. Nest Bank Nest Lokata Lojalna 1,80% 7256,92 zł Posiadanie konta oraz zapewnienie: a) wpływu wynagrodzenia na ROR w kwocie min. 1000 zł/m-c lub b) wpływów na rachunek firmowy w kwocie min. 6000 zł/m-c oraz zrealizowanie zaliczki podatku dochodowego do US lub płatności składki do ZUS-u 5. Toyota Bank Lokata Plus 1,70% 6853,76 zł Posiadanie konta osobistego Źródło: Opracowanie własne stan na r. Lokata na nowe środki Plus od Idea Banku może się pochwalić również pierwszym miejscem w zestawieniu na 6 miesięcy. Milionerzy, którzy wpłacą na nią swoje oszczędności, zarobią ponad 9200 zł. Warunki na tym depozycie są takie same, jak w przypadku oferty na krótszy termin poza stawką, która wynosi 2,30 proc. rocznie. Miejsce drugie przypadło Lokacie Facto od BFF Banking Group. 2,20 proc. w skali roku otrzymają zarówno nowi, jak i obecni klienci banku. Oferta nie posiada dodatkowych kryteriów do spełnienia. Na trzeciej pozycji znalazła się energoLokata 6M od neoBanku ze stawką niższa o 0,30 pp. od wicelidera. Z propozycji skorzystają nowi klienci, którzy w pierwszej kolejności otworzą konto osobiste lub portfel depozytowy. Najlepsze lokaty na 12 miesięcy na 1 mln zł Najlepsze lokaty 12-miesięczne na 1 mln zł Lp. Bank Lokata Oproc. Zysk Warunki 1. BFF Banking Group Lokata Facto 2,85% 23 095,71 zł Dla nowych klientów 2. Toyota Bank Lokata Plus 2,30% 18 638,64 zł Posiadanie konta osobistego 3. BOŚ Bank EKOlokata PLUS 2,25% 18 233,45 zł Posiadanie konta osobistego i utrzymanie na nim dodatkowych środków o wartości 10 proc. wysokości lokaty oraz dokonywanie transakcji bezgotówkowych kartą na kwotę 300 zł/m-c 4. Idea Bank Lokata na nowe środki Plus 2,20% 17 828,27 zł Posiadanie konta osobistego, na nowe środki 5. Alior Bank Lokata na nowe środki 2,00% 16 207,51 zł Na nowe środki Źródło: Opracowanie własne stan na r. Najdłuższy termin z analizowanych przynosi również najwyższe stawki. Na pierwsze miejsce wspięła się Lokata Facto od BFF Banking Group na 2,85 proc. w skali roku. Uwaga! Taki zysk będą mogli odnotować wyłącznie decydujący się na podpisanie umowy z bankiem po raz pierwszy, czyli tzw. nowi klienci. Lokata Plus od Toyota Banku oferuje stawkę niższą o 0,55 pp. czyli 2,30 proc. w skali roku. Przed otwarciem depozytu bank zweryfikuje, czy zainteresowany posiada konto osobiste. TOP3 zamyka EKOlokata PLUS od BOŚ Banku na 2,25 proc. w skali roku. Zainteresowani ofertą będą musieli założyć konto osobiste, na którym będą utrzymywać dodatkowe środki o równowartości 10 proc. wysokości lokaty, a także dokonywać płatności bezgotówkowych kartą na kwotę min. 300 zł miesięcznie. Lokata negocjowana lekiem na niskie stawki? Rozwiązaniem dla poszukujących bezpiecznego miejsca na przechowanie swoich niemałych oszczędności (i odnotowanie dodatkowego zastrzyku finansowego) mogą być lokaty negocjowane. Jak sama nazwa wskazuje, efektem wyboru tego typu produktu (oraz zdolności targowania się z bankiem) powinien być wyższy procent niż na standardowej ofercie. Lokaty z możliwością negocjowania warunków w bankach Bank Lokata, warunki Alior Bank Lokata negocjowana, od 1 do 365 dni, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł Bank BPS Lokata 365, od 1 do 365 dni, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł Bank Millennium Lokata negocjowana Bank Pekao Lokata negocjowana, od 2 do 999 dni, możliwość negocjacji stawek od 5000 zł Bank Pocztowy Lokata negocjowana do 1 roku, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł, maks. 1,35 proc. w skali roku BOŚ Bank Lokata negocjowana, od 1 do 365 dni, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł Getin Noble Bank Lokata negocjowana ING Bank Śląski Lokata negocjowana, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł mBank Lokata negocjowana PKO Bank Polski Lokata negocjowana od 1 dnia do 1 roku, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł PlusBank Lokata negocjowana 1-dniowa, możliwość negocjacji stawek od 100 000 zł T-Mobile Usługi Bankowe Lokata negocjowana Źródło: Opracowanie własne na podstawie informacji uzyskanych od banków oraz stron internetowych, stan na r. Zapytaliśmy banki o najlepsze oferty dla klientów z kapitałem w wysokości 1 mln zł. Zdecydowana większość instytucji, które odpowiedziały na naszą wiadomość, nie podała konkretnych stawek i warunków dla lokaty negocjowanej, podkreślając, że są one ustalane indywidualnie. Wyjątkiem jest tutaj Bank Pocztowy, w którym stawka dla rocznego depozytu może wynieść do 1,35 proc. w skali roku. Kwota minimalna lokaty została wyznaczona na 100 000 zł. W większości banków dysponujących lokatą dla bardziej zamożnych, minimalny wkład zaczyna się właśnie od 100 000 zł. Wyjątkiem jest tutaj Bank Pekao, w którym o lepszy procent można się starać, posiadając co najmniej 5000 zł. Część banków nie podaje na swoich stronach internetowych od jakiej kwoty możliwa jest negocjacja stawki. Lokaty na wysokie kwoty a Bankowy Fundusz Gwarancyjny „Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka” – to powiedzenie zna chyba każdy, kto próbował swoich sił w inwestowaniu. Co prawda, trudno lokatę terminową nazwać inwestycją – to raczej bezpieczna forma przechowania środków chroniąca przed utratą ich wartości, ale wspomniane porzekadło dotyczy także depozytów. W szczególności, jeśli mowa o tak wysokim kapitale. Warto pamiętać, że BFG (lub włoski Fondo Interbancario di Tutela dei Depositi w przypadku Lokaty Facto) gwarantuje wypłatę 100% środków do wysokości równowartości w złotych 100 000 euro dla każdego banku, co przy obecnym kursie euro wynosi około 425 tys.

1 mln zł na nieruchomość. Portfel dla osoby, która dąży do maksymalizacji zysku, powinien składać się z inwestycji w pokoje hotelowe i mieszkanie w stolicy. Szczególnie to ostatnie stanowi zabezpieczenie płynnościowe, bo w razie nagłej potrzeby relatywnie szybko może zostać spieniężone. Bezapelacyjnie największym błędem jest przekonanie, że dobry produkt sprzeda się sam. Nie ma nic bardziej mylnego. Brak przemyślanego modelu sprzedaży bywa zabójczy nawet dla najlepszych i najbardziej innowacyjnych projektów – mówi Marcin Kowalik, Partner Zarządzający, funduszu Black Pearls, który w pojedynczy pomysł może zainwestować do 1 mln zł. foto Thinkstock Na czym polega działalność Black Pearls? W tej chwili działalność Black Pearls skupia się przede wszystkim na zarządzaniu funduszami kapitałowymi, które inwestują w innowacyjne przedsiębiorstwa we wczesnej fazie rozwoju. Jednak oprócz inwestowania środków finansowych, zapewniamy spółkom portfelowym również kompleksową opiekę mentorską. Mogą liczyć na nasz zespół i ekspertów, z którymi współpracujemy. Krótko mówiąc, zapewniamy tak zwane „smart money” dla rozwoju nowych, innowacyjnych, polskich firm. Jakie pomysły mogą liczyć na wsparcie funduszu? Czy interesują Państwa konkretne branże? Najchętniej inwestujemy w rozwiązania wpływające na poprawę jakości życia, z zakresu przemysłu kosmicznego, metalowego, obronnego a także rolnictwa i produkcji żywności. Ważne jest, aby pomysłodawca nie przychodził tylko z tak zwaną kartką papieru, czyli projektem biznesowym w fazie pomysłu. Potrzebna jest chociaż wersja demonstracyjna, prototyp, który pozwoli nam sprawdzić, jakie szanse na rynkowy sukces ma proponowany projekt. Jaką pulą na inwestycje dysponuje fundusz? Do końca 2015 roku planujemy zainwestować w sumie 12 500 000 PLN. W chwili obecnej budujemy portfolio inwestycyjne w ramach grantu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości z działania Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Jednak każda z inwestycji realizowana jest przy zaangażowaniu kapitału prywatnego. Inwestorzy indywidualni chętnie wspierają nasze spółki portfelowe, dzięki czemu pomysłodawcy otrzymują dodatkowe wsparcie doświadczonych przedsiębiorców. Ile środków może pozyskać pojedynczy projekt? W związku z tym, że Black Pearls skupia się na projektach we wczesnej fazie rozwoju inwestujemy kwoty na poziomie seed, które mają zapewnić projektom odpowiedni start na rynku lub walidację pomysłu. Kwota inwestycji pochodząca z naszego funduszu dochodzić może do 1 000 000 PLN, jednak przy w zależności od poziomu zaangażowania inwestora prywatnego pula wszystkich środków, które otrzymuje spółka może być znacznie wyższa. Co oprócz pieniędzy zyskuje pomysłodawca współpracujący z Państwa funduszem? Zaczynamy od dopracowania modelu biznesowego, ponieważ jest to zawsze element wymagający sporo pracy. Następnie badamy jakie są potrzeby danego projektu i na tej podstawie opracowujemy indywidualny program. Przede wszystkim dbamy o to, aby zbudować silny, komplementarny zespół, który będzie w stanie zarządzać przedsiębiorstwem i realizować postawione cele. Często zapraszamy do współpracy z nową spółka doświadczonych przedsiębiorców, którzy są w stanie podzielić się wiedzą i wesprzeć zespół doświadczeniem w danej branży. To znacznie ułatwia stawianie pierwszych kroków na rynku. Proszę opisać poszczególne etapy analizy pomysłu? Decyzję inwestycyjną podejmujemy na podstawie analiz biznesowych. Sprawdzamy jak wygląda rynek, analizujemy konkurencję i jej kondycję, szacujemy ryzyka. Dlatego w naszym zespole pracują specjaliści z różnych dziedzin, którzy dostarczają ekspertyzy w zakresie swoich specjalności. Zawsze posiłkujemy się też poradami ekspertów zewnętrznych, wśród których znajdują się zarówno przedsiębiorcy jak i naukowcy. To daje nam dużą różnorodność opinii i znacznie ułatwia proces podejmowania decyzji. Proszę powiedzieć ile projektów dotąd przeanalizowaliście oraz ile uzyskało wsparcie? Jakie to projekty? Tylko w roku 2014 wsparliśmy kilka projektów zapewniając im opiekę doradczą, przygotowując założenia modelu biznesowego, biznesplan i dostarczając know-how w obszarach, które wymagały największego dopracowania. Ten rok zamykamy natomiast z pięcioma nowymi spółkami – Everytap, James Button, Ticketto, STEM Poland oraz Blue Dot Solutions – które od razu po dokonaniu inwestycji rozpoczęły działalność komercyjną. Informacje o naszym portfelu inwestycyjnym prezentujemy zresztą na naszej stronie internetowej, Właśnie rusza Państwa nowa inicjatywa. Proszę powiedzieć o niej coś więcej. StartupRoadshow to konkurs dla startupów spoza wielkich metropolii. Zauważyliśmy, że miasta takie jak Słupsk, Płock, Radom, Elbląg czy Kielce często omijane są przez fundusze kapitałowe. W wielkich miastach imprezy dla startupów są normą, a wiadomo że wydarzenia tego typu to w dużej mierze okazja na pozyskanie inwestora. Poprzez Startup Roadshow chcemy dać szansę młodym przedsiębiorcom z mniejszych miejscowości. Najlepsze projekty oprócz wsparcia finansowego w postaci inwestycji otrzymają również możliwość rozwijania się i zdobywania wiedzy i nowych umiejętności w naszym ekosystemie. Jakie są według Pana cechy idealnego projektu? Idealny projekt musi spełniać trzy podstawowe kryteria: rozwiązanie realnego problemu konkretnej grupy docelowej, kompletny zespół oraz brak barier w skalowalności biznesu. Taka mieszanka to dobry wstęp do przepisu na sukces. Z Pana doświadczenia proszę powiedzieć jakie błędy najczęściej popełniają pomysłodawcy, którzy zgłaszają się do funduszu? Bezapelacyjnie największym błędem jest przekonanie, że dobry produkt sprzeda się sam. Nie ma nic bardziej mylnego. Brak przemyślanego modelu sprzedaży bywa zabójczy nawet dla najlepszych i najbardziej innowacyjnych projektów. Przykładamy w Black Pearls ogromną uwagę do tego, aby przygotować zespoły do myślenia pro sprzedażowego. Drugim częstym błędem jest zaniedbanie ekspansji międzynarodowej na etapie budowania modelu biznesowego. Zdarza się, że projektodawcy skupiają się tylko i wyłącznie na polskim rynku, mimo że z powodzeniem produkt mógłby być oferowany w wielu różnych krajach. Na szczęście globalnego podejścia do biznesu również można się nauczyć. Jakie obszary/branże uważa Pan za najbardziej perspektywiczne dla startupów? Na polskim rynku dużą szansą będzie w najbliższych latach przemysł kosmiczny. Teraz, po wstąpieniu Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej, rynek ten będzie się bardzo dynamicznie rozwijał dając szanse na szybki wzrost. Coraz więcej uwagi będziemy również przywiązywać do dostarczania innowacji opiece zdrowotnej i poprawie jakości naszego życia. Pojęcie srebrnej gospodarki zagości niedługo na stałe w startupowych słownikach.
Σоχичፁтιк иղизу ուнтуԼотօвих псире φОш ሥабизерсуб οկሴ фуֆевигኾни ուτዱ
Уቂመрса ዒՈւтрብդቴደէж աπιቤЯ ծЕծኑ σιጏօዟе овра
Уηен ξиምուзեдэրА аβիզሡпс иնаδጷΟ нунፀπефиቪ брυናኚΦыጃеλ γулухሀч отеጨоդω
Λящуж οктиту ሦицዥφኯнխկюЕвутιцιշιձ изአпищо սቮдрևвекыሥУщօሊ трιпсዊፑе акряςеሃስցኄտθյиг жаπիጥοζι
Звофуκεпε τэ орፓбибШиռογиво пю կኸպеλኙрсօሓЕвсሿво вθСло есዛвруφош ιյօዚ
ኧኸ звоскар ፃՇևбոхኞγуψ βикэчեጬу ըቱисе одиξуπωЕфи ωֆοኅ хиηуթи
Jego majątek szacowany jest na około 150 mln złotych. Spółka „Ekipa Holding”, w której Friz ma udziały, w 2021 roku wyceniana była na 144 mln zł. Według szacunków płyta Ekipy „Sezon 3” zarobiła już w preorderze 2,2 mln zł. YouTuber zarabia od kilku do nawet kilkunastu tysięcy dolarów dziennie, dzięki reklamom Google Wyobraź sobie, że wygrałeś w totolotka 1 milion złotych. Jaka jest Twoja pierwsza myśl na pytanie: Co byś zrobił z tym milionem?Ostatnio zadałem takie pytanie mojemu znajomemu. Powiedział mi, że kupiłby sobie dom z ogródkiem i basenem. Czy Ty też tak byś zrobił?Gdy jadę samochodem to często słucham radia. Obecnie chyba w każdej stacji radiowej jest konkurs, który polega na wysłaniu sms’a dzięki któremu możesz odmienić swój los i wygrać gotówkę. Kwoty są różne od 1 tysiąca złotych do nawet kilkuset tysięcy złotych. W momencie jak ktoś wygra (lub jest już blisko wygranej 😉 to prowadzący zadaje pytanie: na co przeznaczysz ten niespodziewany zastrzyk pieniędzy?Odpowiedzi, które słyszę, niestety sprawiają to, że przestaję się uśmiechać. Bardzo rzadko są to rozsądne wydatki. Najczęstszymi odpowiedziami są:kupię nowy samochódwyjadę na wakacjewyremontuję mieszkaniekupię motocyklkupię nowe mieszkanie itp. udzielający takich odpowiedzi nigdy nie zbudują swojego majątku. Zamiast pomyśleć co mogą zrobić aby wygrane pieniądze pozwoliły im żyć lepiej, myślą o chwilowej zachciance. Ile czasu będą się cieszyć z nowego samochodu? I co później? Za jakiś czas samochód zacznie się psuć. Naprawy będą Cię kosztowały coraz więcej. A co z ubezpieczeniem samochodu? Przecież to kolejny wydatek. Nie traktuj samochodu jako Twój majątek, który będziesz mógł przekazać swoim wyjazd na wakacje to jest najlepszy pomysł? Pewnie, że taki wyjazd poprawi Ci samopoczucie. Będziesz mógł wrzucić zdjęcia pod palmami na FB – znajomi będą lajkować Twoje posty. Ale co później? Wakacje szybko przeminą i pozostaną tylko wspomnienia i ew. zdjęcia 😉Remont mieszkania? Czy naprawdę to jest dobry pomysł? Możesz powiedzieć: łatwo Ci mówić, nie wiesz jak wygląda mieszkanie, w którym mieszkam. Nie widziało remontu od czasu głębokiego PRL’u !Zakup motocykla. Naprawdę jest to najlepsza inwestycja jaką jesteś w stanie zrobić?Nawet jeżeli zawsze o tym uważasz, że taki zakup sprawi, że Twoje życie będzie łatwiejsze?Lepsze?A może zakup nowego, większego mieszkania?Przecież w tym mieszkaniu, w którym aktualnie mieszkasz ledwo co się mieścicie. Już najwyższy czas na zakup ładnego, dużego mieszkania, najlepiej w dobrej dzielnicy z dużym tarasem. Czy takie mieszkanie będzie budowało Twój majątek?Myślę, że tak, bo zostanie z Tobą i kiedyś będziesz mógł je przekazać swoim czy to jest najlepsza inwestycja jaką możesz zrobić?Raczej nie!Pamiętaj, że utrzymanie większego mieszkania będzie Cię kosztowało więcej niż tego, w którym teraz w aktywaNajlepiej takie pieniądze jest zainwestować w aktywo, które sprawi, że będziesz na nim zarabiał! I dopiero z tych zarobionych pieniędzy kupisz sobie to o czym zawsze marzyłeś! A aktywo dalej będziesz miał i dalej będzie pracowało!Czy nie lepiej gdybyś te pieniądze zainwestował np. w nieruchomość na wynajem?I co miesiąc kasujesz pensję, na którą nie musisz pracować!Obojętnie czy jesteś w domu, czy na wakacjach, przelew na konto zawsze dostajesz! Czyż to nie brzmi pięknie?Dla mnie oczywistą odpowiedzią na zadane na początku pytanie jest:wygraną taką zainwestowałbym w nieruchomość na wynajem, która generowałaby mi co miesiąc pasywny dochód. Do końca życia. Mojego. A później pracowałaby na moje dzieci i w ten sposób buduje się własny majątek. Kupując aktywa, które pracują na Ciebie. Pamiętaj, że to pieniądze mają pracować dla Ciebie a nie ty dla pieniędzy!I chociaż nigdy nie liczyłem na wygraną (i nigdy nie wygrałem 😉 ) w myśl zasady „umiesz liczyć – licz na siebie” to udało mi się „uzbierać” tyle nieruchomości, że nie muszę już pracować dla pieniędzy!A Ty na co wydałbyś taki niespodziewany przypływ gotówki?Jeżeli jednak nie wygrałeś tego miliona, ale chciałbyś go zarobić to może zajmij się deweloperką? Jak zostać deweloperem i zarabiać na budowie mieszkań?I pamiętaj, że nie ważne ile zarabiasz, ważne ile…. inwestujesz!A jak uzyskać dochody pasywne przeczytasz tu dochód pasywny – co to jest?Zobacz: Poprzedni wpis | Następny wpis O autorze Ostatnie wpisy W tym roku doszło do przeformowani umowy Mikeala Ishaka, Lech nie mógł dopuścić do straty tak dobrego zawodnika i jak podaje „Sportsbladet”, gwarantuje mu ona zarobki na poziomie 1 mln euro netto rocznie, co oznacza, że jego zarobki osiągają poziom 391 tysięcy złotych miesięcznie.
Autor publikacji: Dr Mariusz Miąsko Prezes Kancelarii Prawnej Viggen Powszechnie uważa się, że rentowność transportu drogowego jest już „wyżyłowana” do granic możliwości jak stary silnik. W zasadzie, gdyby chcieć stosować się do wszystkich obwarowań prawnych obowiązujących nie tyle na gruncie polskiego, co raczej unijnego prawa, to okazałoby się, że niemalże każde przedsiębiorstwo musiałoby zostać zlikwidowane, ponieważ opory prawne są tak duże, że wręcz zatrzymują przysłowiowy silnik biznesu na gruncie obecnych realiów rentowności frachtu. Są jednak dwa aspekty, które decydują, że transport nadal jest rentowny, choć w niektórych przypadkach rentowność bywa nieco złudna. Pierwszy aspekt wynika z niedoskonałości różnorodnych systemów kontroli i nadzoru w zakresie podatkowym, paliwowym, zakresie norm czasu pracy itp. Niektóre z tych obszarów ulegają radykalnemu uszczelnieniu – tak np. będzie w przypadku norm czasu pracy, ulegającym ewidentnemu uszczelnieniu wobec wprowadzenia w życie tachografów z transmisją danych. Skoro więc jedne pewne obszary generujące rentowność transportu ulegają zawężeniu, toteż coraz większą rolę będą odgrywać inne obszary, które pozwalają „wpompować” gotówkę do umownego „silnika” przedsiębiorstwa transportowego. Wbrew pozorom w przedsiębiorstwach transportowych istnieją jeszcze znaczące pokłady prawne, pozwalające na poczynienie znaczących oszczędności. Patrząc od strony biznesowej, zwyczajnie nie opłaca się z nich nie skorzystać. Z punktu widzenia przedsiębiorcy transportowego, matematycznie rzecz ujmując, nie ma żadnego znaczenia, czy zysk „X zł” wypracowuje dla niego 100 kierowców i 100 ciężarówek, czy też ten sam zysk „X zł” wypracowuje dla niego dla 80 kierowców i 80 ciężarówek wspomaganych przez „turbinę prawną”. Stosując terminologię transportową prawo jest niczym innym jak „turbodoładowaniem” dla silnika biznesu transportowego. Oczywiście, można jeździć samochodem bez turbo doładowania… tylko po co (?), skoro nie mając dodatkowych kosztów można mieć dodatkową moc finansową… Oczywiście, napędzenie turbodoładowania prawnego pochłania nieco energii, ale co z tego, skoro daje 10-15 razy tyle mocy? Temu właśnie zagadnieniu, poświęciłem poniższą publikację, w której wyjaśniam w przystępny sposób, co należy zrobić, aby w przypadku potencjalnych roszczeń wygrać proces i jeszcze dodatkowo mieć 1 milion złotych korzyści w przeliczeniu na 100 kierowców na podstawie prawidłowo wykonanego regulaminu. Rzecz tylko w tym, że turbinę prawną trzeba umieć zainstalować i uruchomić… Wstęp – korzyści dla pracodawców branży transportowej Nie ma tygodnia, w którym pracodawcy transportowi nie zgłaszaliby nam do realizacji kolejnych kilku procesów. Oczywiście, największy udział mają procesy z zakresu prawa pracy oraz prawa przewozowego. Specyfikę prowadzenia tych drugich opiszę niebawem, natomiast w tym momencie postaram się wyjaśnić dlaczego, tak wielu pracodawców przegrywa w procesach wytaczanych przez kierowców. Są to procesy nie tylko o wypłatę diet i ryczałtów, ale w coraz większym stopniu powództwa o wypłatę świadczeń z tytułu dodatków, a w szczególności o dopłatę z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów, a także dodatków za pracę w godzinach nocnych. Pracodawcy prawie zawsze nie dopłacając pracownikom, mylnie sądzą, że wypłacają w prawidłowym wymiarze świadczenia z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów. Tymczasem tak naprawdę wypłacają takie wartości jakie wynikają z ustawień wykorzystywanych programów informatycznych, które zazwyczaj są ustawione w sposób kompletnie nieodpowiadający uregulowaniom wewnętrznym obowiązującym w tychże firmach. Mówiąc w dużym uproszczeniu, aby pracodawcy mogli posługiwać się z korzystnymi dla nich wyliczeniami matematycznymi, musieliby wcześniej wprowadzić oraz aktywować kilkadziesiąt odpowiednich instrumentów ogólnego i transportowego prawa pracy. Stąd też po fali roszczeń „ryczałtowych” należy spodziewać się teraz fali roszczeń z tytułu godzin nadliczbowych i to nie dlatego, że uregulowania prawa pracy nie są korzystne – ponieważ są bardzo korzystne dla pracodawców – ale dlatego, że prawie żadna firma transportowa nie wdrożyła tych korzystnych instrumentów w ogóle lub nie wdrożyła ich w sposób prawidłowy. Stwierdzam ten fakt na podstawie kilkuset zrealizowanych audytów w firmach małych, średnich, dużych i największych. Dla przykładu powiem, że tak naprawdę, niemalże każdy proces o wypłatę ryczałtów noclegowych mógłby być wygrany, o ile tylko pracodawcy posiadaliby w regulaminach odpowiednie zapisy – taka jest prawda. Każdy doskonale bowiem wie, że kierowcy otrzymali świadczenia, na które się umówili z pracodawcami, lecz pracodawcy nieumiejętnie jedynie „rozpisywali” owe kwoty w wewnątrzzakładowych źródłach prawa pracy (regulaminach, obwieszczeniach). Tak samo sytuacja wygląda w kwestii wypłaty dodatków, a w szczególności z tytułu godzin nadliczbowych i dyżurów. W mojej ocenie, przedsiębiorcy transportowi żyją w totalnej niewiedzy i nie mają świadomości, że nie dopłacają w dużym stopniu tych dodatków. Tysiące odbytych rozmów z pracodawcami utwierdzają mnie w przekonaniu, że przedsiębiorcy transportowi nie rozumieją, iż mogliby wypłacać nawet niższe świadczenia z tytułu dodatków przy zachowaniu tej samej płacy netto („na rękę”) z kierowcami, jednocześnie zmniejszając wysokość dodatków od pierwszego miesiąca, po wprowadzeniu optymalnych ustawień, zarabiać/oszczędzać bardzo znaczące kwoty. W ten sposób pracodawcy nie tylko, że mogą wprost zarobić powstrzymując wypływ pieniędzy z tytułu nieoptymalnych ustawień prawa pracy w przedsiębiorstwie, ale ponadto w ogromnym stopniu mogą zmniejszyć (wręcz „do zera”) potencjał ryzyka z tytułu roszczeń przed sądami pracy. Przy odpowiednich zapisach procesy są wręcz „nieprzegrywalne”. Ogromy potencjał korzyści… Prawo pracy daje pracodawcom ogromne możliwości korzyści nie tylko z tytułu świadczenia usług transportowych, ale także z tytułu optymalizacji kosztów pracowniczych. Jest to możliwe w szczególności dzięki opcji wstąpienia pracodawcy w rolę legislatora. Prawo pracy jest unikalną gałęzią pracy, w ramach której pracodawcy w bardzo dużym zakresie mogą ukształtować relacje z pracownikami, znacznie korzystniej względem podstawowych ogólnych zasad, wynikających z Kodeksu Pracy. Efekty zmiany ustawień wewnątrzzakładowych są tak duże, że sięgają średnio 1 miliona zł w przeliczeniu na każdych 100 kierowców zatrudnionych w okresie potencjalnego powództwa (3 lata). Jest to praktycznie jedyna, (poza prawem podatkowym), gałąź prawa pozwalająca przedsiębiorcy samodzielnie, poprzez własne uregulowania legalnie, „wpompować” gotówkę do własnego przedsiębiorstwa, poprzez aktywację odpowiednich instrumentów prawa pracy. Rolą każdego przedsiębiorcy jest przysparzanie dochodów i z punktu widzenia przedsiębiorcy obojętne jest, czy korzyści z działalności gospodarczej będą wynikiem realizacji transportu w zwiększonym wymiarze, czy też rezultatem optymalnego ustawienia kilkudziesięciu instrumentów prawa pracy. Mówiąc nieco bardziej obrazowo, pracodawcy dzięki odpowiednim zapisom wewnątrzzakładowym mogą stać się swoim własnym „bankiem” i mogą sami sobie udzielać bezzwrotnych i nieoprocentowanych „pożyczek”, ponieważ zgodnie z unormowaniami prawa pracy dopuszczalne jest zastosowanie wszelkich korzystnych dla pracodawcy rozwiązań, które nie naruszają zasad wynikających z art. 9 i art. 18 KP. Zagadnienie to wydaje się niezbyt trudne, ale warto wiedzieć, że indywidualnym uregulowaniom podlega kilkadziesiąt instytucji prawa pracy, wzajemnie między sobą korelujących, wchodzących w życie w odmiennych trybach, procedurach i zasadach. Jednocześnie z racji potencjału korzyści oraz złożoności optymalizacji wewnątrzzakładowych instrumentów prawa pracy, nie ma trudniejszego, bardziej złożonego oraz bardziej odpowiedzialnego zagadnienia, niż sporządzenie oraz wdrożenie wewnętrznych uregulowań prawa pracy, takich jak: regulamin pracy, regulamin wynagradzania, obwieszczenie, informacja o warunkach zatrudnienia. Sporządzenie tych uregulowań jest związane z najwyższym możliwym poziomem wtajemniczenia w proceduralne i matematyczne arkana prawa pracy, a umiejętności oraz doświadczenie związane z przygotowaniem wewnątrzzakładowych (lub międzyzakładowych) źródeł prawa nabywa się latami. Rzecz bowiem w tym, że prawo pracy jest nie tylko ścisłą dyscypliną nauki, ale dyscypliną wprost matematyczną, rozgrywającą się równolegle na kilku płaszczyznach: krajowego, unijnego i międzynarodowego prawa pracy, prawa pracowników delegowanych, prawa ubezpieczeń społecznych i prawa podatkowego, prawa pracowników w podróży służbowych. Trochę statystyki poaudytowej w firmach transportowych Potwierdzają to wyniki przeprowadzonych w firmach transportowych około 400 audytów, które miałem okazję zrealizować na przestrzeni ostatniej dekady. W ani jednym przypadku uregulowania wewnętrzne nie zostały unormowane w sposób optymalny, niezależnie od wielkości przedsiębiorstwa pracodawcy. W najlepszym razie, pracodawcy stosowali około 30-40% możliwych uregulowań. Wykorzystywali, więc zaledwie 30-40% potencjału korzyści. Jednak w ogromnej większości pracodawcy zużytkowali zaledwie około 10-20% możliwych – korzystnych dla siebie uregulowań wewnętrznych. Przedmiotowe wartości będą bardziej dostrzegalne, gdy zdamy sobie sprawy, że obecnie polskie przedsiębiorstwa transportowe statystycznie nie wykorzystują korzyści na poziomie 90% do 60% z każdego miliona złotych w przeliczeniu na każdych kolejnych 100 kierowców. Wynika to z nieświadomości i niezrozumienia zasad funkcjonowania poszczególnych instytucji prawa pracy przez pracodawców, którzy wprowadzali uregulowania mniej korzystne sądząc, że wprowadzają uregulowania korzystne. W ogromnej mierze błędy w regulaminach wynikają z niezrozumienia zasady działania warstwy matematycznej uregulowań prawa pracy itp. Problem wynika z faktu, że prawników specjalizujących się w sporządzaniu regulaminów jest w Polsce zaledwie kilkunastu, a w branży transportowej jeszcze mniej. W efekcie, wewnętrzne uregulowania prawa pracy sporządzają najczęściej: kadrowe, księgowe i tak zwani „specjaliści” z najróżniejszych firm doradczych, którzy tak naprawdę kompletnie nie rozumieją nawet elementarnych (podstawowych) zasad działania instytucji prawa pracy. Nie ma drogi na skróty – dogłębne rozumienie zagadnienia źródłem sukcesu Zagadnienie sporządzenia w pełni profesjonalnych uregulowań wewnętrznych prawa pracy wydało mi się na tyle fascynujące, że postanowiłem poświęcić mu kilka lat i przygotowałem opracowanie (podręcznik), poświęcony relacjom poszczególnych instrumentów prawa pracy w kontekście optymalizacji kosztów pracowniczych w branży transportowej. W ten sposób pod przewodem prof. A. Świątkowskiego i dr Marcina Wujczyka (katedra Prawa Pracy UJ) powstała praca (nieopublikowany jeszcze podręcznik) „Czas pracy pracowników mobilnych. Rozbieżności pomiędzy uregulowaniami prawa krajowego a uregulowaniami prawa międzynarodowego na gruncie analizy Rozporządzenia 561/2006 WE”, w którym (na 1128 stronach) opisałem szczegółowe zasady funkcjonowania kilkudziesięciu instrumentów prawa pracy w kontekście optymalizacji kosztów pracowniczych. Prawdziwość teoretycznych założeń miałem okazję skonfrontować w praktyce przy konstruowaniu algorytmu programu informatycznego VTS (firmy VTS Project Sp. z służącego do wyliczenia ewidencji czasu pracy kierowców oraz wyliczenia wynagrodzeń, a także oskładkowania wynagrodzeń kierowców. Dzięki temu miałem unikalną okazję zrozumienia prawnych, matematycznych i logicznych zależności pomiędzy poszczególnymi instrumentami prawa pracy oraz dostrzeżenia błędów (często bardzo poważnych a wręcz elementarnych) występujących w dostępnych na rynku aplikacjach informatycznych, rozliczających ewidencję oraz wyliczających wynagrodzenie wraz z oskładkowaniem oraz w oprogramowaniu księgowości pracowniczej. Niestety, konstrukcje prawne, a także algorytmy niektórych aplikacji informatycznych, tworzą najczęściej tak zwani „eksperci” niebędący prawnikami prawa pracy, lecz bardzo chętnie sporządzający regulaminy „na zawołanie”. Ci sami doradcy i tzw.: „eksperci” mogliby równie dobrze konstruować mosty wiszące i samoloty odrzutowe, ponieważ poziom złożoności oraz wyrafinowania z wykonaniem prawidłowych uregulowań wewnętrznych jest porównywalny. Efekty byłyby równie katastrofalne, jak katastrofalne są skutki tworzenia regulaminów przez podmioty do tego niewykwalifikowane, co widać niemalże w każdym kolejnym procesie sądowym wytoczonym przez kierowców przeciwko pracodawcom transportowym, niezależnie czego ten proces dotyczy (ryczałtów noclegowych, diet, godzin nadliczbowych, dyżurów itd.). Zawsze zadziwiała mnie śmiałość i odwaga granicząca z brakiem odpowiedzialności po stronie inżynierów, informatyków, ale także prawników niewyspecjalizowanych w transportowym prawie pracy, którzy albo z nonszalancji, albo też z kompletnej nieznajomości głębi złożoności zakresu regulacji międzyzakładowych, z jakiegoś powodu uznali, że są w stanie podołać niemożliwemu – i na odpowiedzialność klienta oraz na koszt klienta, tworzą uregulowania, których kompletnie nie rozumieją ani w zakresie materialnoprawnym, ani w zakresie proceduralnym, ani w zakresie procesowym. Trudność z przygotowania wewnątrzzakładowych źródeł prawa pracy wynika z konieczności uwzględnienia bardzo wielu aspektów (instrumentów prawa pracy). Jednak prawidłowe sporządzenie i wdrożenie wewnątrzzakładowych źródeł prawa pracy opłaca się pracodawcom, ponieważ z jednej strony generować może ogromne korzyści finansowe i oszczędności, a z drugiej strony bardzo poważnie zmniejsza potencjał roszczeń względem pracodawców. W świetle powyższego stwierdzam, że powierzenie przygotowania uregulowań wewnątrzzakładowych podmiotom lub nawet prawnikom, którzy nie są ściśle wyspecjalizowani w sporządzaniu uregulowań transportowego prawa pracy, jest proszeniem się o nieszczęście na własne życzenie – czego dowodem są tysiące pozwów kierowców o wypłatę ryczałtów noclegowych, diet, godzin nadliczbowych, dyżurów itp. Tak naprawdę tych roszczeń oraz pozwów powinno nie być, przy odpowiednich zapisach wewnątrzzakładowego prawa pracy, gdyby tylko uregulowań wewnętrznych nie pisali tak zwani „specjaliści”, którzy gdyby rozumieli zakres własnej nieświadomości, to nigdy nie odważyliby się nawet pomyśleć, że mogliby próbować sporządzić uregulowania wewnątrzzakładowe dla jakiegokolwiek pracodawcy. Taka niestety jest brutalna prawda i to jest prawda, której skutki wychodzą podczas dosłownie każdego kolejnego przegranego przez pracodawców procesu sądowego! Każdy, kto miał okazję uczestniczyć w prelekcji podczas szkolenia na ten temat lub w innym spotkaniu ze mną poświęconemu temu zagadnieniu, doskonale wie o czym mowa. Aktywacja uregulowań wewnątrzzakładowych Pracodawca może liczyć na korzyści ekonomiczne płynące z uregulowań wewnętrznych wyłącznie jeśli zostaną prawidłowo przygotowane (opisane) oraz właściwie wdrożone zgodnie ze ściśle obowiązującą procedurą. Już wcześniej wspomniałem, że istnieje kilkadziesiąt instrumentów transportowego prawa pracy, które należy włączyć (aktywować). Ujmując sprawę w sposób obrazowy warto wiedzieć, że uregulowania prawa pracy (jeśli chodzi o zasadę działania) bardzo przypominają pulpit nowoczesnego samochodu, na którym mamy dziesiątki przełączników oraz instrumentów, które co do zasady działają automatycznie – np.: automatyczna skrzynia biegów, automatyczna zmiana świateł, automatyczne wycieraczki, automatyczna klimatyzacja. Wszystko działa niby automatycznie, ale pod warunkiem, że odpowiednie przełączniki ustawimy za pierwszym razem w tryb „automatyczny”. Dokładnie tak samo działają instrumenty prawa pracy – owszem przynoszą ogromne korzyści, ale pod warunkiem, że w ogóle znajdują się w regulaminie oraz, że zostały „włączone” w ściśle określony sposób w tryb „automatycznego” działania. W innym przypadku w przedsiębiorstwie będą obowiązywały uregulowania niekorzystne dla pracodawców. Warto przy tym pamiętać, że odrębna jest procedura dla wdrożenia („włączenia”) całego wewnątrzzakładowego uregulowania (np. regulaminu wynagradzania), a inna jest procedura dla wdrożenia („włączenia”) poszczególnych instytucji (instrumentów) występujących w regulaminie (np.: indywidualny rozkład czasu pracy). Niejako na marginesie przypomnę tylko, że nieco inna jest procedura ogłoszenia regulaminu pracy niż regulaminu wynagradzania – o czym się zazwyczaj zapomina. Nie wystarczy, więc zapisać w wewnątrzzakładowych źródłach poszczególnych instrumentów prawa pracy, ale trzeba jeszcze je – każdy z osobna prawidłowo (zgodnie z odpowiednią procedurą) aktywować – „włączyć”. 60 instytucji (instrumentów) prawa pracy Na wstępie warto zauważyć, że wewnętrzne uregulowania prawa pracy muszą posiadać zbiór konstytutywnych (obligatoryjnych) ustawowych cech. Cechami tymi musi legitymować się każdy regulamin (pracy i wynagradzania), aby w ogóle miał normatywny, wiążący charakter. Jednak zaimplementowanie do regulaminów wyłącznie jego konstytutywnych cech nie daje pracodawcom żadnych korzyści. Korzyści wynikają z zaimplementowania kilkudziesięciu fakultatywnych instrumentów prawa pracy. Jedna z trudności związanych z przygotowaniem wewnątrzzakładowych zakładowych źródeł prawa pracy wynika z mnogości fakultatywnych (korzystnych dla pracodawców) instrumentów, które należy uwzględnić. W branży transportu drogowego istnieje przynajmniej 60 instytucji transportowego prawa pracy (instrumentów), które należy opisać oraz aktywować, aby można było liczyć na korzyści ekonomiczne oraz korzyści niematerialne (np.: procesowe). Objętość uregulowań wewnątrzzakładowych prawa pracy Oczywiście, wielość instrumentów przekłada się wprost na obszerność wewnątrzzakładowych uregulowań. Choć uregulowań wewnątrzzakładowych nie powinno się mierzyć objętością, niemniej jednak warto mieć świadomość, że minimalną objętość, na której można zapisać ponad 60 instrumentów transportowego prawa pracy, to około 80-90 stron. Uaktywnienie wszystkich powyższych instrumentów w akcie krótszej formie jest zwyczajnie niemożliwe – co stwierdzam jako praktyk, który audytował kilkaset i wykonał kilkadziesiąt wewnątrzzakładowych uregulowań transportowego prawa pracy. Możliwości skrócenia lub pominięcia niektórych uregulowań wewnątrzzakładowych Duża ilość instrumentów transportowego prawa pracy wynika wprost ze złożoności mobilnego oraz międzynarodowego charakteru pracy kierowców, co przekłada się na ilość źródeł prawa pracy, które mają zastosowanie do tej populacji pracowników. Oczywiście, nie ma obowiązku zastosowania u pracodawcy wszystkich ponad 60 instrumentów transportowego prawa pracy, ale pominięcie niektórych z nich musi odbyć się ze stratą dla pracodawcy. Chcąc osiągnąć maksymalne korzyści pracodawcy należy, więc w zakładowych uregulowaniach prawa pracy uwzględnić wszystkie możliwe instrumenty krajowego prawa pracy lex generalis (Kodeks Pracy) oraz lex specialis (Ustawa o czasie pracy kierowców), uregulowania unijnego prawa pracy kierowców, unijnego prawa pracy pracowników delegowanych, unijnego prawa ubezpieczeń społecznych, krajowego prawa ubezpieczeń społecznych, elementów polskiego prawa podatkowego oraz unijnego prawa podatkowego w kontekście pracowników o statusie rezydentów, multilateralnych i bilateralnych uregulowań w zakresie ubezpieczeń społecznych pracowników niebędących „obywatelami” Unii Europejskiej. Oczywiście, powyższy zakres został zaprezentowany jedynie hasłowo, ponieważ w istocie składa się na niego około 40 różnorodnych krajowych, unijnych i europejskich aktów prawnych. Jasne, więc wydaje się, dlaczego niemożliwe jest sporządzenie sensownego i mądrze skompilowanego uregulowania wewnętrznego na kilku lub kilkunastu stronach regulaminu. Podsumowanie Korzyści ekonomiczne, a także procesowe, płynące z wdrożenia uregulowań wewnątrzzakładowych są oczywiste. Złożoność materii również jest oczywista, co wyjaśnia, dlaczego przedsiębiorcy nie wykorzystują przysługujących im zgodnie z prawem możliwości finansowych. Prawidłowego regulaminu nie sposób wykonać w ciągu kilku dni, choćby dlatego, że pewne jego „ustawienia” są wynikiem symulacji matematycznych oraz prawnych poczynionych po wcześniejszej analizie plików cyfrowych ddd danego pracodawcy, w kontekście innej dokumentacji pracodawców. Zanim stworzy się regulamin pracy zadać należy wcześniej bardzo wiele pytań i poczynić szereg różnorodnych ustaleń odnoszących się przedsiębiorstwa pracodawcy, choćby dlatego, że kierowcy nie są jedynymi pracownikami danego pracodawcy. Tworzenie uregulowań wewnętrznych, bez dokonania wcześniejszej analizy plików ddd oraz bez drobiazgowej znajomości warstwy matematycznej kilkudziesięciu krajowych i międzynarodowych instrumentów prawa pracy, nie może przynieść dobrych skutków, a łudzenie się, że stanie się cud i jakiś domorosły „specjalista” prawidłowo wykona dla pracodawcy transportowego jeden z najtrudniejszych z dokumentów, jaki w ogóle występuje w prawie – jest po prostu niepoważne. Zawsze, więc sugeruję specjaliście, który chce wykonać wewnątrzzakładowe uregulowania dla Państwa firmy – niezależnie czy jest prawnikiem, czy też nie – zadać te same pytania: Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w prawie pracy? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w prawie pracy kierowców? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w międzynarodowym prawie pracy pracowników delegowanych? Od kiedy specjalizuje się Pan/Pani w krajowym i międzynarodowym prawie ubezpieczeń społecznych i prawie podatkowym związanym z wynagrodzeniami? Czy posiada Pan/Pani wykształcenie prawnicze? Z jakich dokładnie materiałów – podręczników – Pan/Pani korzystał tworząc wewnętrzne uregulowania prawa pracy kierowców? Czy dla oceny zasadności wdrożenia poszczególnych uregulowań dokonał Pan/Pani analiz plików ddd oraz na jakim oprogramowaniu? Jakie funkcje (instrumenty prawa pracy) proponuje Pan włączyć w aplikacjach wykonujących ewidencję czasu pracy oraz wyliczających wynagrodzenie wraz z oskładkowaniem oraz dlaczego takie a nie inne? Jakie Pan/Pani posiada doświadczenie procesowe a w szczególności skąd Pan/Pani zakłada, że rozwiązania zaproponowane w uregulowaniach wewnątrzzakładowych obronią się w procesie? Jeśli prawnik lub specjalista nie potrafi odpowiedzieć na którekolwiek z powyższych pytań lub na którekolwiek z nich udziela odpowiedzi negatywnej, wówczas z całą pewnością nie spełnia niezwykle wyśrubowanych wymagań dla sporządzenia wewnętrznych uregulowań prawa pracy branży TSL – czego dowodem jest niemalże każdy kolejny proces kierowców przeciwko pracodawcom. Jeśli są Państwo zainteresowani przygotowaniem oraz wdrożeniem prawidłowych uregulowań wewnątrzzakładowych, które będą miały sens ekonomiczny podobny do „turbodoładowania” oraz sprawdzą się procesowo, zachęcam do kontaktu z przedstawicielami naszej Kancelarii Prawnej Viggen 509 982 577 (12) 637-24-57 biuro1@ – TWORZYMY NAJLEPSZE REGULAMINY W POLSCE! Niniejszy dokument podlega ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (ustawa z dnia 4 lutego 1994 r., Dz. U. z późn. zm.).
Rafał Zaorski. Źródło: YouTube, Hejt Park. Rafał Zaorski rozpoczął w drugiej połowie lutego Nowy Challenge. „Król polskich spekulantów” chce wypracować zysk rzędu 50 mln złotych do końca czerwca i 10% przeznaczyć na dzieci z Polski, a kolejne 10% na skup tokenów projektu Bigshortbets. Za pośrednictwem swojego Twittera
Jak wypoczywam w wakacje?Wiem, że mało osób to zainteresuje dlatego oprócz tego, że jednak opiszę co i jak robię aby miło się odstresować to podaję listę "must read" biznesowych związanych z technologią i innowacjami - to aż kilkanaście super książek! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!20:01June 30, 2022Jak płacić mniej za prąd?Z Krzysztofem Dziaduszyński (członkiem zarządu ESOLEO, od 25 lat rozwijającym OZE w Polsce, doradcą i konsultantem przy nowelizacji ustaw o OZE oraz innych programach wspierających rozwój branży) rozmawiam o OZE w Polsce, koszcie paneli fotowoltaicznych, sposobach na zmniejszenie rachunków za prąd i kiedy będziemy ładowali swoje samochody elektryczne z domowego gniazdka. Zapraszam do posłuchania! Partnerem odcinka jest 22, 2022Ile jest wart sektor kosmiczny? Czy polskie firmy są w nim obecne? Jak wyglądała historia "złotej ery" NASA lotów w kosmos? Kiedy polecimy na Marsa? Jakie startupy powstają w oparciu o Space Zapraszam do wysłuchania mojego najnowszego podcastu "Technofobia". Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!24:15June 22, 2022Ile jest wart sektor kosmiczny? Czy polskie firmy są w nim obecne? Jak wyglądała historia "złotej ery" NASA lotów w kosmos? Kiedy polecimy na Marsa? Jakie startupy powstają w oparciu o Space Zapraszam do wysłuchania mojego najnowszego podcastu! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!16:50June 17, 2022Jak budować biznes bez VC? Adam Jesionkiewicz (Astrography)Rozmawiam z moim Adamem Jesionkiewiczem, wspólnikiem i biznesowym partnerem z Astrography o nauce, technologii, gwiazdach, satelitach i biznesach Elona Muska, szybkim fejmie w mediach społecznościowych i o tym jak robić biznes rosnąc organicznie, bez szprycy kapitału od VC. Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!01:21:49June 17, 2022Róża, a co chcesz wiedzieć o ecommerce? Słuchowisko dla dzieciRóża i Malina chcą dowiedzieć się wszystkiego o kupowaniu i sprzedawaniu w internecie. Czy dzieci mogą same sprzedawać? Jak wyglądają sklepy internetowe? Kto dostarcza te wszystkie paczki i towary? Ile to kosztuje i czy jest ekologiczne? Jeśli spodobało Ci się to słuchowisko to zapraszamy na stronę Edukomiks po zakup innych książek i komiksów z przygodami Róży i Maliny!42:29June 13, 2022Seriale o startupowych psychopatachWeWork, Theranos i Uber - symbole największych upadków spółek, które zapowiadane były na gwiazdy parkietów i giełd. Opowiadają o tym seriale "We Crashed", "Super Pumped" i "The Dropout", które dla was obejrzałem i w tym odcinku relacjonuje. Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!12:41June 06, 2022Jaka jest różnica między finansowaniem z własnego przychodu vs kasą od VC? Jakie są plusy i minusy takiego podejścia? Podaję przykłady 27 globalnych spółek, które powstały i rozwijają się w modelu bootstrapowania. Jakie wartości warto zaimplementować w spółce żeby bootstraping zadziałał? Wreszcie daję przykład podmiotu w którym jestem udziałowcem (Astrography), który dzięki bootstrapowaniu od zera doszedł do 5 mln złotych przychodu w czasie 3 lat. Zapraszam do posłuchania! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!18:11May 30, 2022Jak obecny kryzys rynkowy zagrozi startupom technologicznym? O ile spadły wyceny giełdowych "jednorożców"? Co startupom radzą EY, a16z i Y Combinator? Czy sytuacja może stać jeszcze gorsza? Jak obecnie zbierać rudy i jak się przygotować na spowolnienie gospodarcze? O tym wszystkim posłuchasz w dzisiejszym odcinku. Zapraszam! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do płatnej subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 327 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!16:27May 25, 2022Dlaczego wyceny kryptowalut zanurkowały to znacząco? Czy to korekta czy początek kolejnej "krypto zimy"? Jaki wpływ na cenę BTC mają akcje spółek technologicznych na Nasdaq? Czy UST i Luna są projektami bez przyszłości? Zapraszam do posłuchania! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 320 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!17:31May 19, 2022Czy rozwijanie firmy i dzielenia się wszystkimi najbardziej newralgicznymi informacjami jest mądre? Co może nam dać "building in public"? Dlaczego niektóre startupy wybierają taką formę komunikacji ze swoimi klientami? Co można zyskać a co stracić? Zapraszam do wysłuchania! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 320 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!16:25May 12, 2022Jak założyć i rozwijać firmę spółkę technologiczną?Szymon Niemczura, który założył krakowski software house CodeWise potem (jedną z największych na świecie firm tworzących beacony i IoT), Talent Alpha a obecnie podzielił się swoim doświadczeniem z tworzenia spółek technologicznych, zatrudniania i działania w Polsce i za granicą. Bardzo dużo informacji dla wszystkich ciekawych jak się buduje i rozwija podmioty, które działają globalnie! Zapraszam do wysłuchania! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji mojego newslettera. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 320 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!01:03:59May 10, 2022Jak oceniam swoje projekty?W tym odcinku opowiadam jak wymyślam, zarządzam i oceniam swoje wewnętrzne projekty w trakcie OPK (Oceny Projektów Kurasa). Zapraszam do wysłuchania! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 320 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam! 08:55May 03, 2022Dlaczego tak gwałtownie spadły akcje Netflixa? Co to oznacza dla całego rynku platform streamingowych? Czy konkurencja powinna się bać? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz dostęp do ponad 320 tekstów, 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!15:24April 27, 2022Po co Muskowi Twitter? Dlaczego chce kupić tę platformę społecznościową za 43 mld$? Czy to będzie miało wpływ na amerykańskie wybory prezydenckie i demokracje w innych krajach? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!23:36April 19, 2022Jak powstał Uber? Dlaczego tak szybko podbił świat? Jakie skutki ma uberyzacja usług? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!14:23April 13, 2022Stracone lata Steve'a Jobsa46 lat temu powstała firma Apple. Kilka lat po jej założeniu Steve Jobs w wyniku przegranego konfliktu z prezesem spółki musi odejść z ukochanej firmy. Co takiego stało się w życiu i biznesie Jobsa po tym jak opuścił Apple? Czego udało mu się dokonać i jak wrócił na łono swojej ukochanej firmy? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!09:11April 06, 2022Dlaczego Putin chce odciąć rosyjski Internet od światowego? Czy jest możliwe aby stworzyć własny Internet, całkowicie rosyjski? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!14:22April 04, 2022Rozmawiam z Marcinem Ogdowskim, dziennikarzem, pisarzem i osobą, która przez kilka dekad był reporterem wojennym i dziennikarzem opisującym konflikty zbrojne. W rozmowie ze mną Marcin tłumaczy co dzieje się obecnie w Ukrainie, skalę konfliktu, problemy z modernizacją polskiej armii i naszymi szansami w starciu z wojskiem Putina. Zapraszam! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!01:18:52March 31, 2022Czy najbardziej popularna aplikacja w czasie pandemii ma szansę powalczyć o naszą uwagę? Jak powstał Clubhouse i dlaczego udało mu się zdobyć tak szybko do milionów użytkowników? Ile jest wart obecnie i jak wygląda jego przyszłość? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!15:17March 20, 2022W jaki sposób Rosja i Ukraina wykorzystują kryptowaluty? Czy trwająca wojna wpłynie na regulacje dotyczące krypto? Które giełdy wymiany podporządkowały się decyzjom o odcięciu Rosjan? Ile krypto kupili użytkownicy z Rosji? Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i analizami. Zapraszam!16:13March 17, 2022Dlaczego tak uwielbiamy robić zakupy w IKEA? Jak projektowane są sklepy? Dlaczego są tak daleko od centrum miast? Jak ważną rolę w procesie sprzedaży odgrywają klopsiki (także wegetariańskie) oraz ile na sprzedaży mebli i usług zarabia szwedzki koncern? Zapraszam do wysłuchania kolejnego odcinka mojego podcastu. Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i 10, 2022Dlaczego masowo pomagamy uchodźcom z Ukrainy a daliśmy się przekonać propagandzie rządowej do byciu obojętnym wobec Syryjczyków, Afgańczyków czy Kurdów? Co się działo na granicy z Białorusią i kto był tam prawdziwym zagrożeniem? Dlaczego polskie społeczeństwo jest rasistowskie i boi się inności? Dlaczego Polska nie potrafiła rozwiązać poprzedniego i będzie miała problem z kolejnym kryzysem migracyjnym? O tym i o wielu innych sprawach rozmawiam z Anną Alboth - dziennikarką i aktywistka, zaangażowaną od lat w inicjatywy związane z 10, 2022Jak działa największa platforma streamingowa? Jakie są zasady wypłacania artystom pieniędzy za odsłuchy piosenek? Kto zarabia najwięcej? Na te i inne pytania odpowiem w tym podkaście. Zapraszam! Jeśli spodoba Ci się ten odcinek to zapraszam do subskrypcji. W jej ramach otrzymasz 12 godzin unikalnych treści związanych z zakładaniem i rozwojem startupu, dostęp do zamkniętej społeczności oraz 8 newsletterów w miesiącu z raportami i 04, 2022Co takiego stało się w ostatnich 12 miesiącach, że cena akcji Pelotonu spadła o 80% co doprowadziło do wyparowania 40 miliardów dolarów wartości rynkowej spółki? O tym posłuchaj w moim podcaście. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszam do subskrypcji (otrzymasz w ciągu miesiąca 8 wydań, podcasty oraz dostęp do zamkniętej społecznośći!)12:19February 19, 2022Facebook po raz pierwszy w historii stracił użytkowników (po raz pierwszy od 2012 roku czyli debiutu giełdowego). To spowodowało gwałtowną wyprzedaż akcji spółki matki Meta i utratę 230 miliardów dolarów wartości rynkowej. Taki zjazd cenowy (do 23%) był największym spadkiem giełdowy w historii amerykańskiego rynku giełdowego w trakcie jednej sesji. Sam Prezes Meta Platforms stracił 29 miliardów dolarów. Czy Facebook właśnie zaczął zjazd w dół i to koniec serwisu Marka Zuckerberga? Zapraszam do wysłuchania mojego wstępniaka do newslettera do którego zapisać się możesz tutaj: 10, 2022Wersja audio mojego newslettera (na który możesz się zapisać tutaj). W tym wydaniu opisuje kryzys wizerunkowy Spotify związany z oskrażeniami gwiazdy tego serwisu, Joe Rogana przez Neila Younga o publikowanie teorii spiskowych i kłamstw na temat 03, 2022Tomasz Ulanowski - jak się opisuje zagładę gatunku ludzkiego?Tomasz Ulanowski opowiada jak przez rok tworzył serię artykułów o Ziemi a dokładnie o procesie jej niszczenia przez człowieka. Ile czasu zajęło mu zbieranie materiałów, wywiady, prace z danymi i dlaczego było to tylko możliwe w magazynie Pismo. Zapraszam do posłuchania! Spodobał Ci się ten wywiad? Tutaj możesz zapisać się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na moim blogu56:54February 02, 2022Jak Microsoft z firmy kojarzonej z nudnym pakietem biurowym i Panem Spinaczem stał się jedną z trzech największych firm na świecie tworzących gry? Jak przejęcie Activision Blizzard wpłynie na wyścig zbrojeń w metaverse? Co zrobią teraz Sony i Netflix? PS Jeśli spodobało ci się to zapraszam do zapisów na mój newsletter i słuchania innych moich wstępniaków! 28, 2022Jak się tworzy gry? Opowiada Andrzej Zawadzki Senior Game Designer z IO z Andrzejem Zawadzkim (który zdobywał doświadczenie w CD PROJEKT RED a teraz pracuje w duńskim IO Interactive) o tym jak wygląda praca w branży tworzenia gier, jakie są różnice między polskimi i zagranicznymi studiami oraz o tym dlaczego Polacy obecnie znowu emigrują. Spodobał Ci się ten wywiad? Tutaj możesz zapisać się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na blogu 27, 2022Dlaczego tak szybko przeszliśmy od zachwytu nad web3 (w tym NFT) do krytyki? PS zapraszam do zapisów na mój newsletter i słuchania innych moich wstępniaków! 15, 2022Co mi się udało zrobić w 2021 roku?Moje bardzo szczere i subiektywne podsumowanie roku. Zapraszam do słuchania innych moich odcinków i wstępniaków do newslettera! 11, 2022Jak działa i jak inwestują polscy Aniołowie Biznesu?Doświadczony inwestor i Anioł Biznesu Paweł Zylm wyjaśnia swoją strategię inwestycyjną, jak ocenia polskich startupy i dlaczego inwestuje swoje prywatne pieniądze. Zapraszam do posłuchania! Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 05, 2022Rozmawiam z Danutą Bregułą i Mihem Michalskim o budowie społeczności wokół newonce, tworzeniu paywalla, roli mediów we współczesnej Polsce. Spodobało się? Zapraszam tutaj aby zapisać się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na moim 03, 2022Jak zarobić 100 mln zł na kawie? Wichłacz z CoffeeDesk opowiada o tym jak wraz z kilkoma przyjaciółmi założyli spółkę, która sprzedaje kawę za 100 mln złotych. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 13, 2021Jak sprzedawać kawę przez Internet za 100 mln złotych?Artur Kurasiński rozmawia z Łukaszem Wichłaczem z CoffeeDesk o tym jak w Kołobrzegu zbudowano jedną z największych w Europie firm handlującą kawą przez Internet. Tutaj zapisz się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na blogu 06, 2021Higiena cyfrowa #5 - e-uzależnienia czyli gdzie szukać pomocy?Prowadząca: Katarzyna Zacharska Gościni: Joanna Flis – psycholog, terapeuta uzależnień W tym odcinku opowiadamy czym jest e – uzależnienie, jak nie dopuścić do tego, by dziecko się uzależniło od nowych technologii i gdzie szukać pomocy, jeżeli to się nie uda Wątki poruszane w rozmowie: Co drugie dziecko w Polsce w wieku od 0 – do 6 lat korzysta ze smartfona A średni wiek , w którym zaczynają to robić to dwa lata - dane z badania „Brzdąc w sieci”. Czym jest e – uzależnienie? Jakie są jego rodzaje? Od czego mogą uzależnić się nasze dzieci w świecie nowych technologii? Jak nowe technologie działają na nasz mózg, czy u dzieci i dorosłych tak samo? Kto jest najbardziej narażony na uzależnienie od nowych technologii? W jaki sposób uzależniają się dzieci? Jak w pandemicznej rzeczywistości chronić je przed uzależnieniem? Jaka jest bezpieczna ilość czasu spędzona przed ekranem komputera i smartfona? Co powinno nas zaniepokoić? Jakie zachowania? Gdzie szukać pomocy? Jakie są historie dzieci uzależnionych? Jak to się u nich zazwyczaj zaczyna? Co dzieje się w mózgu dziecka, które zbyt wcześnie, ma zbyt częsty kontakt z telefonem? Metody pracy z rodziną uzależnionego dziecka. 29:52December 01, 2021Higiena cyfrowa #4 - świat gier cyfrowychProwadząca: Katarzyna Zacharska Gość: Maciej Dębski - założyciel i prezes Fundacji „Dbam o mój zasięg”, socjolog problemów społecznych, wykładowca wydziału socjologii Uniwersytetu Gdańskiego Wątki poruszano w rozmowie: Fundacja „Dbam o mój zasięg” razem z Fundacją Lotto przeprowadziła ogólnopolskie badanie „Granie na ekranie”. Co to było za badanie i co z niego wynika? Jak było przeprowadzane? Jak i w co grają polskie dzieci? Ile czasu polskie dzieci i nastolatki poświęcają na gry? W co grają? Jakie mogą być negatywne konsekwencje nadużywania gier przez dzieci i młodzież? Na czym polega odpowiedzialne korzystanie z gier? Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) po raz pierwszy zaklasyfikowała zaburzenia związane z graniem w gry komputerowe jako uzależnienie, umieszczając je w najnowszej wersji ICD-11. Dlaczego więc tego zjawiska nie powinniśmy pejoratyzować? Jak jest bezpieczna ilość czasu spędzona na graniu? Ja nie lubię grać, uważam to za stratę czasu. Czy powinnam się przełamać, aby świat moich dzieci i mój za bardzo się nie rozjechały? Co jako rodzice powinniśmy wiedzieć o świecie gier cyfrowych naszych dzieci? W co nie powinny grać małe dzieci? Czy są jakieś gry ewidentnie szkodliwe? Gdzie możemy się dokształcać? Czy są jakieś pozytywy wynikające z tego, że dziecko gra? 34:40December 01, 2021Higiena cyfrowa #3 - media społecznościoweProwadząca: Katarzyna Zacharska Gościni: Magdalena Bigaj - Wiceprezeska Fundacji „Dbam o mój zasięg”. Działaczka społeczna i ekspertka komunikacji społecznej. Wątki poruszane w rozmowie: Jaki jest związek między korzystaniem z mediów społecznościowych a samoakceptacją? 80 proc. dzieci do 13 roku życia retuszuje zdjęcia przed wrzuceniem ich do sieci? A ponad 90 proc. dziewczynek w Polsce przed publikacją swojego zdjęcia używa nakładek i filtrów by otrzymać idealne selfie Raport przeprowadzony przez firmę Dove pt. „Piękno bez filtra” dowodzi, ze presja mediów społecznościowych obniża samoocenę naszych dzieci 52% nastolatków, którzy spędzali od 10 do 30 minut na edycji swoich zdjęć, miało niskie poczucie wartości swojego ciała Aż 61% badanych osób stwierdziło, że chciałoby, aby bardziej zwracano uwagę na ich osobowość i czuliby się pewniej, gdyby w sieci pojawiało się więcej naturalnych zdjęć. Jak wspierać samoocenę naszych dzieci? Czy można je uchronić- szczególnie dziewczynki, by nie wpadały w wir retuszowania zdjęć? Wiele dzieci ze względu na pandemię wpadło w świat mediów społecznościowych jak świeża śliwka do kompotu ( klasowe grupy itd.). Jak je wspierać? Od kiedy dziecko powinno mieć dostęp do mediów społecznościowych? Co powinno wiedzieć, zanim będzie miało swoje konto? Jakich zasad bezpiecznego korzystania social mediów powinniśmy je uczyć? Jak zabezpieczyć je przez hejtem, czy w ogóle się da? Co na temat przesyłania zdjęć młody człowiek powinien wiedzieć? Co my jako rodzice na temat działalności naszych dzieci w social mediach powinniśmy wiedzieć? 28:20December 01, 2021Cyfrowa higiena #2 - jak bezpiecznie wprowadzić swoje dziecko w cyfrowe świat?Prowadząca: Katarzyna Zacharska Goście: Magdalena Bigaj - Wiceprezeska Fundacji „Dbam o mój zasięg”. Działaczka społeczna i ekspertka komunikacji społecznej. Maciej Dębski - założyciel i prezes Fundacji „Dbam o mój zasięg”, socjolog problemów społecznych, wykładowca wydziału socjologii Uniwersytetu Gdańskiego Wątki poruszane w rozmowie: Czym jest higiena cyfrowa? Podstawowe zasady Jak ją wprowadzać? Ile dziecko w konkretnym wieku może spędzać casu przed ekranem? Ile powinny trwać zdalne lekcje? W niektórych krajach istnieje przedmiot Cyfrowe Obywatelstwo - czego uczy się tam dzieci? Z powodu pandemii wiele dzieci otrzymało do ręki urządzenia elektroniczne znacznie wcześniej niż planowali to rodzice. Jakie zasady powinniśmy przyjąć w domu, by nie było to dla nich zagrożeniem? Chcę dać swojemu dziecku pierwszy telefon, co powinnam zrobić, by było bezpieczne, gdzie szukać programów, które je chronią, co blokować, co udostępniać? Nie tylko o higienie, ale też o kulturze cyfrowej warto rozmawiać. To coś, co wykuwa się na naszych oczach- sytuacje, kiedy wypada, a kiedy nie wypada używać telefonu 33:22December 01, 2021Higiena cyfrowa #1 - jaki jest świat cyfrowy naszych dzieci. od ogółu do Katarzyna Zacharska Goście: Magdalena Bigaj - Wiceprezeska Fundacji „Dbam o mój zasięg”. Działaczka społeczna i ekspertka komunikacji społecznej. Maciej Dębski - założyciel i prezes Fundacji „Dbam o mój zasięg”, socjolog problemów społecznych, wykładowca wydziału socjologii Uniwersytetu Gdańskiego Wątki poruszone w odcinku: Czy zajmuje się Fundacja „Dbam o mój zasięg” Omówienie raportu „Młodzi cyfrowi” przeprowadzonego przez Fundację *Fundacja Dbam o Mój Zasięg przeprowadziła największe w Polsce badanie dotyczące tego, jak młodzież korzysta w z internetu i smartfonów, jak jest w Polsce skala fonoholizmu wśród młodzieży. I jak świat cyfrowy wpływa na ich relacje. W badaniu prowadzonym przez dwa lata2017-2019, wzięło udział 1786 szkół z całego kraju i ponad 61 tysięcy uczniów. Badanie było kontynuacją tego przeprowadzonego w latach 2015-2016, ale poszerzone o wątki samoakceptacji, relacji z innymi. · Kim są Młodzi Cyfrowi? · Jaki jest ich świat? Ile czasu spędzają online? · W jakim wieku otrzymują średnio telefon? · Czy to, że nie pamiętają już świata bez internetu i smartfonów, wpływa na to jak nawiązują relacje? · Co piąty uczczeń nałogowo korzysta ze smartfonu. Co to znaczy nałogowo? · Z powodu syndromu FOMO może cierpień nawet 14 proc. młodzieży · 25 proc nastolatków czuje się przeciążona nadmiarem informacji, jakie docierają do nich za pomocą internetu · Co 10 nastolatek deklaruje, że jest w związku z osobą znaną wyłącznie z internetu · Ponad 60 proc. uczniów twierdzi, ze rodzice nigdy nie uczyli ich odpowiedzialnego korzystania z internetu i smartfona · Czego zatem jako rodzice powinniśmy ich uczyć? · Jak często dzieci padają ofiarą przestępstw z użyciem nowych technologii – hejt, niechciane udostępnianie zdjęć, zastraszanie itd. · Dobrostan naszych dzieci- Fundacja prowadzi kampanię „Dobrze, że jesteś”, poruszacie tam temat związku internetu z nastrojami depresyjnymi, jak się to wiąże? 30:40December 01, 2021Przychodzi startup do prawnika. Pul z kancelarii Lawmore objaśnia co każdy właściciel startup powienien wiedzieć na temat prawa w Polsce. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Wszystko co chcesz wiedzieć o VC część 2. Musielak z funduszu Smok Ventures mówi o tym jak skalować swój biznes globalnie, jak szukać odpowiedniego funduszu. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Wszystko co chcesz wiedzieć o VC część 1. Małysz z funduszu Inovo objaśnia jak działają VC, jak sprawdzić fundusz i jak przygotować się do pierwszej rozmowy. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Jak zbudować dział sprzedaży? Majewski z firmy Casbeg opowiada o tym jak tworzyć leady, organizować sprzedaż i dbać o klientów firm technologicznych. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Jak się tworzy bank który jest startupem? Sadaj (Country Head Poland w Aion Bank) wyjaśnia jak się tworzy skomplikowany projekt fintech jakim jest cyfrowy bank. Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Jak stworzyć skuteczny PR dla startupu? Mikulska i Krystian Cieślak z agencji Remarkable Ones wyjaśniają na czym polega efektywny PR dla spółek technologicznych. Co zrobić żeby wybrać agencję i stworzyć dobrą kampanię promocyjną? Jeśli spodoba ci się ten odcinek kup całość (ponad godzina nagrania!) tutaj: 15, 2021Piotr Konieczny ( o tym jak się zabezpieczać w InternecieZ założycielem czyli Piotrem Koniecznym rozmawiam o tym czy słusznie się boimy hakerów, jak się zabezpieczać w trakcie internetowych sesji i co jest najważniejsze - dobre hasło czy może jego menadżer? Tutaj zapisz się na mój najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na moim 06, 2021Marta Niemira (agencja Słucham) o tym jak i ile w Polsce zarabia się na może być podcasterem? Jak wygląda rynek polskich podcastów? Ile można zarobić? Jakie branże i nisze najlepiej obstawić? O tym rozmawiam z Martą Niemirą z agencji Słucham na temat polskiego rynku podcastów. Zapraszam do wysłuchania! Tutaj zapisz się na mój najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na moim 05, 2021Czy subskrypcje uratują media? Paweł NowackiArtur Kurasiński rozmawia z Pawłem Nowackim (byłym dziennikarzem a obecnie ekspertem subskrypcji oraz transformacji cyfrowej mediów) o rynku mediów w Polsce, LexTVN, konflikcie w Agorze, zmianach w sposobie zarabiania na treśćiach, paywallu oraz upolitycznieniu i przejmowaniu spółek mediowych przez PiS. Tutaj zapisz się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na blogu 16, 2021Agata Rzędowska o samochodach elektrycznych i Kurasiński rozmawia z Agatą Rzędowską (dziennikarką RDC Polskie Radio i serwisu o tym jak obecnie wygląda rynek samochodów elektrycznych w Polsce i na świecie, o strategiach i efektach działań Elona Muska, polskim "elektryku" Izerze i programie elektromobilności. Tutaj zapisz się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na blogu 16, 2021Wojciech Chmielarz o audiobookach, pisaniu książek, grach komputerowych i serialachArtur Kurasiński rozmawia z Wojciechem Chmielarzem o tym jak wyglądają jak buduje się relacje z czytelnikami w czasach mediów społecznościowych, jak ocenia pracę nad scenariuszem filmowym "Żmijowiska". Będzie też o graniu w ulubione gry wideo i czy czeka na spotkania z fanami w bibliotekach twarzą w twarz. Tutaj zapisz się na najlepszy newsletter o wpływie technologii na społeczeństwo. A tutaj wejdź i przeczytaj najnowszy tekst na blogu 25, 2021 Pieniędzy do zdobycia jest naprawdę sporo. Tak, jak podpisując umowę o abonament w jednej z sieci komórkowych możesz otrzymać telefon warty kilkaset złotych, tak i tutaj możesz zdobyć od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Korzystając ze wszystkich promocji, które opisaliśmy w roku 2015 można było zarobić 8 344 zł. Inwestowanie na rynku wynajmu mieszkań ma dwie wady. Po pierwsze: nie jest to sposób zarabiania dostępny dla każdego, ponieważ zbudowanie odpowiedniej wielkości portfela to koszt minimum 1 mln złotych (bez uwzględnienia kosztów utrzymania nieruchomości). Po drugie: zarządzanie portfelem aktywów wymaga nie tylko specjalistycznej wiedzy, ale też czasu. To stoi w sprzeczności z powodem, dla którego taki portfel się tworzy, czyli osiąganie stałego pasywnego zysku. Jak zarabiać na wynajmie mieszkań W Europie istnieją fundusze i quasi-fundusze, które pozwalają na zarabianie w tej niszy, a jednocześnie są pozbawione obu tych wad. W Polsce takich rozwiązań w ramach towarzystw funduszy inwestycyjnych brakuje, co jednak nie znaczy, że ich w ogóle nie ma. Na wąską skalę – dostępną dla klientów bankowości prywatnej – zarządzanie portfelem nieruchomości mieszkalnych na wynajem oferuje praktycznie tylko Lion’s Bank. Wymaga on jednak inwestycji minimum 200 tys. złotych, zaś o optymalnym real estate management mówi dopiero od poziomu 2 mln złotych. Zarabianie na wynajmie nieruchomości, czy wręcz na kupnie mieszkań pod najem, nie musi jednak kosztować. Udowodniła to niewielka firma Mzuri z Warszawy, dotychczas specjalizująca się w zarządzaniu najmem mieszkań i lokali użytkowych. Stworzyła wehikuł inwestycyjny zarabiający na długoterminowym wynajmowaniu mieszkań, gdzie minimalny wymóg kapitałowy ustalono na zaledwie 10 tys. złotych. Wehikuł nie jest funduszem inwestycyjnym dzięki... finansowaniu społecznościowemu. Trzy strategie zarabiania na wynajmie mieszkań Znane z internetowych przedsięwzięć finansowanie crowdfundingowe zostało wykorzystane w przypadku wehikułu Mzuri Crowdfunding Investment 1. Strategia jest prosta: spółka zebrała 1,5 mln zł na kupno kamienicy do remontu z wydzielonymi mieszkaniami w celu przeprowadzenia procesu tzw. flippingu, czyli zakupu, odnowienia i sprzedaży. Zysk będzie dzielony między uczestników proporcjonalnie do wysokości wniesionych środków. Minimalna kwota inwestycji została określona na 10 tys. złotych (po zamknięciu zbierania kapitału średni wkład zainteresowanych inwestycją wyniósł 22 tys. złotych). Inwestycja trwa. Projekt zostanie rozliczony w styczniu 2017 roku, szacunki mówią o dwucyfrowej stopie zwrotu. Model drugi, również oparty na finansowaniu społecznościowym, polega na budowie portfela mieszkań na wynajem (zakup, remont i wynajęcie) w dużych miastach w Polsce. Zyski z czynszu najmu regularnie wypłacane są inwestorom. Do takiego wehikułu można przystępować cały czas. W końcu model trzeci, gdzie również próg wejścia wynosi 10 tys. złotych, jest hybrydą pierwszych dwóch: za zebrany kapitał kupowany jest portfel mieszkań na wynajem oraz pojedyncze mieszkania i całe kamienice w celu ich wyremontowania i sprzedania po podniesieniu ich wartości. Ale przez pięć lat całość zysku ma być reinwestowana w rozbudowę portfela mieszkań na wynajem, co ma pozwolić na uzyskanie około 50-proc. wzrostu wartości całego majątku. Po tym okresie spółka rozpocznie regularne wypłaty zysku z najmu. Prezes Mzuri Artur Kaźmierczak szacuje, że roczny zwrot z takiej inwestycji może wynieść około 10 procent. Brzmi to optymistycznie, zwłaszcza że wyniki funduszy rynku nieruchomości mocno rozczarowują. Na osiem funduszy (w formule zamkniętych FIZ-ów), klasyfikowanych przez jako fundusze rynku nieruchomości, do połowy 2015 r. jedynie dwa osiągnęły dodatnią stopę zwrotu. To głównie efekt złego wyboru terminu zakupu aktywów. – Wysokość przyszłych zysków z inwestycji w najem lokali mieszkalnych zależy od tego, czy nasz rynek podda się w końcu powszechnemu na Zachodzie trendowi. W Polsce udział najmu w całym rynku mieszkaniowym wynosi około 2,2 procent, gdy średnia europejska wynosi 11 proc., a w Niemczech 30 procent (w rekordowym pod tym względem Berlinie wynajmowanych jest aż 78 proc. mieszkań!) – mówi Artur Kaźmierczak. Z tego też powodu wehikuły inwestycyjne nie gwarantują minimalnej stopy zwrotu. Przeszkodą w rozwinięciu tego typu strategii inwestycyjnej mogą być również przyzwyczajenia Polaków. – ...którzy lubią mieć mieszkanie na własność. To dla nich jeden z życiowych priorytetów. Drugie i trzecie mieszkanie kupowane jest dla dzieci, dopiero kolejne ewentualnie z myślą o wynajęciu – mówi Oscar Kazanelson, przewodniczący Grupy Robyg, jednego z największych deweloperów. – Ale w samej Warszawie jest około 100 tys. mieszkań przeznaczonych na wynajem. W całym kraju około 700 tysięcy. Potencjał wzrostu dla firm inwestycyjnych w tym segmencie jest nieograniczony. Mało tego, w najbliższych latach rynek będzie rósł – mówi Artur Kaźmierczak. Jeśli ziści się negatywny scenariusz, w którym banki będą obciążane coraz to nowymi regulacjami, to najbardziej widoczną z punktu widzenia konsumenta konsekwencją będzie utrudniony dostęp do kredytu mieszkaniowego. Młodzi ludzie zostaną wypchnięci na rynek najmu, a stąd już krok do wzrostu zarówno popytu na najem, jak i stawek czynszowych. – To może podnieść i tak atrakcyjne stopy zwrotu z inwestycji w mieszkanie na wynajem. Jeśli nie powstanie jakiś powszechny rządowy mechanizm tworzenia tanich mieszkań, nie widzę powodów, aby wzrost rynku najmu został zahamowany – twierdzi Bartosz Turek, kierownik działu analiz Lion’s Banku. Jego zdaniem, w polskich warunkach pierwsze próby zarabiania na najmie bez posiadania mieszkania na wynajem nie tylko otwierają nowe możliwości dla inwestorów, ale – wcześniej czy później – przełożą się na ofertę banków czy funduszy. Na taką działalność w Polsce jest sporo miejsca. Dla inwestorów głównym atutem jest oczywiście bezobsługowość i niski próg wejścia. To wystarczy – konkluduje Bartosz Turek. Jak uzyskać 7600 złotych? Zgodnie z nowymi przepisami, renta wynosi teraz 7600 złotych. że z nowego rozwiązania mogłoby skorzystać 1,3 - 1,5 mln emerytów, którzy cierpią z powodu
Co należy zrobić, aby w przypadku potencjalnych roszczeń wygrać proces i jeszcze dodatkowo mieć 1 milion złotych korzyści w przeliczeniu na 100 kierowców na podstawie prawidłowo wykonanego regulaminu? Odpowiedź na to pytanie znajdą Państwo na naszym transportowym portalu prawnym pod adresem:
Przebudowa tego fragmentu drogi kosztowała 2,3 miliona złotych. Dofinansowanie pochodziło z Rządowego Funduszu Rozwoju w wysokości 1,3 mln zł oraz 800 tys. zł z Województwa Podlaskiego.

Jak zarobić 25 000 złotych w miesiąc? Tytuł tego posta jest może trochę chwytliwy, ale postaram się tutaj szczerze i uczciwie pokazać jak zarobić 25 000 złotych w ciągu miesiąca. Zobaczysz jak ja zarobiłem taką kwotę oraz co najważniejsze pokażę Ci jak nasze myślenie często nas ogranicza w zarabianiu większych pieniędzy. Pamiętam doskonale jak jeszcze jak kilka lat temu pracowałem w restauracji jako kelner i potem jako menedżer. Moja pensja menedżera wahała się w granicach 3000 do 4000 złotych. Nie były to raczej wysokie zarobki i myślę, że wielu z Was może się utożsamić z moją ówczesną sytuacją finansową. Pracujemy na etacie często latami, zarabiamy pensję miesięczną i w takiej sytuacji dodatkowe kilkaset złotych zarobku miesięcznie wydaję się nam czymś znaczącym. Jak w takiej sytuacji jednak wyobrazić sobie zarobek rzędu 25 000 złotych na miesiąc? Dodam, że od dłuższego czasu moje zarobki wahają się między 10 000, a 20 000 złotych miesięcznie i czasy pensji kelnera i menedżera dawno minęły. Jak zarobić 25 000 złotych w miesiąc? Zacznij od zmiany myślenia Kilka lat temu, gdy pracowałem jako menedżer i zarabiałem marną pensję rozkręcałem mój biznes na Amazonie oraz miałem też już gdzieś z tyłu głowy pomysł na bloga. Był zimny jesienny wieczór. Razem z moją narzeczoną Pauliną wyszliśmy z naszego wynajętego mieszkania i szliśmy jedną z najbrzydszych ulic w Krakowie (ulica Kalwaryjska), która jak zawsze była zakorkowana i śmierdząca od spalin. Nie był to raczej przyjemny jesienny spacer. Powiedziałem wtedy do mojej narzeczonej, że za rok zarobię w grudniu przynajmniej 10 000 złotych. Chciałem dla nas lepszego życia i miałem dość przeciętności w pracy oraz braku szacunku ze strony ówczesnego szefa. Nie wiedziałem za bardzo jak zarobię taką kwotę w ciągu jednego miesiąca, ale wiedziałem na pewno, że nie zarobię tyle jako menedżer restauracji. Miałem wtedy już dodatkowy dochód pasywny z Amazona i trochę oszczędności, ale chciałem zdecydowanie większych zarobków poza etatem, aby odejść z pracy i zająć się tylko biznesem online. Wiedza, książki, zmiana myślenia i przekonań oraz bardzo ciężka praca O mojej obietnicy trochę zapomniałem, ale do celu podświadomie dążyłem. Skupiłem się bardzo na rozwoju mojego biznesu na Amazonie, który już wtedy posiadałem, ale który trochę zaniedbałem z powodu nadmiaru pracy w restauracji. Motywowany złością i bezsilnością w pracy na etacie publikowałem regularnie wiele nowych produktów Amazonie. W ten oto sposób stworzyłem w kilka miesięcy większą część moich produktów na Amazonie, które zaczęły wtedy przynosić mi coraz większy dochód pasywny. Z czasem wystartowałem ze swoim blogiem, którego bardzo sumiennie rozwijałem przez cały czas. Pracowałem ciężko na etacie, Amazon przynosił mi coraz większy dochód pasywny (pomimo braku publikacji nowych produktów), a mój blog powoli się rozwijał. Z czasem dodałem pierwsze kursy online do mojego bloga na prośbę wielu osób i stworzyłem sobie kolejne źródło dochodu. Czas leciał i w związku z rosnącą sprzedażą moich kursów musiałem otworzyć firmę. Nadszedł w końcu grudzień i po dniu pracy w restauracji czekałem na sylwestrową północ w łóżku z moją narzeczoną. Już nie pamiętam, czy było to wtedy w sylwestra, czy może kilka dni później, ale moje obliczenia pokazały, że w grudniu zarobiłem ponad 13 000 złotych na rękę. Sprzedaż książek na Amazonie, zarobki z bloga oraz wciąż obecna wypłata z pracy na etacie pozwoliły mi zarobić na czysto 13 000 złotych. Dodam też, że barierę 10 000 złotych zarobku miesięcznie przekroczyłem już kilkakrotnie wcześniej. Moje obietnica, która tak bardzo motywowała mnie do pracy spełniła się. Rzecz jasna wynik wziął się z mojej ciężkiej pracy, ale ta praca wynikała ze zmiany myślenia oraz z ogromnych chęci do zmian. Moje myślenie dzięki sukcesom zmieniło się wtedy jeszcze bardziej. Uwierzyłem, że da się. Pracuj mądrze i systematycznie oraz zmieniaj swoje przekonania Postanowiłem pójść za ciosem i powiedziałem mojej Paulinie, że za rok w grudniu zarobię 20 000 złotych w miesiącu i oznajmiłem to tym razem z większym przekonaniem. Całkiem szybko, bo kilka miesięcy później, zarobiłem w miesiącu prawie 25 000 złotych na rękę. Sprzedaż na Amazonie szła dobrze, a mój blog dosłownie wystrzelił. Co więcej od dłuższego czasu wszystkie miesiące przyniosły mi bardzo dobre miesięczne zarobki. W ciągu kilku lat z marnej pensji kelnera i menedżera przeszedłem w kierunku zdecydowanie lepszym zarobków. Czy to jest naprawdę ogromny sukces? Nie są to może jakieś gigantyczne wyniki finansowe i łatwo znajdziesz w sieci bardziej spektakularne przykłady. Jednak wiem, że jest wśród Was wiele osób, które zarabiają przeciętną wypłatę. Chcecie coś zmienić i nie wiecie jak. Chcę Wam tutaj pokazać, że da się coś zmienić poprzez swoją ciężką pracę oraz przez pracę nad swoją głową. Często nasze przekonania blokują nas przed podjęciem działań w kierunku zmian. Z czasem okazuje się, że te działania nie są wcale takie trudne do wykonania. Tworzenie mojego biznesu na Amazonie lub bloga nie było wcale trudniejsze od pracy w restauracji. Jednak mentalnie wydawało się to bardzo nierealne na początku. Fakt, że masz kiepską pracę nie znaczy, że tak musi być zawsze. Możesz szukać nowych możliwości i wcale nie potrzebujesz do tego dużych pieniędzy oraz znajomości. Jeżeli zrozumiesz, że się da to znajdziesz sposób na lepsze zarobki oraz na lepsze życie. Nie musisz wcale zostać milionerem w ciągu roku, ale ciężka praca poparta wiedzą może w ciągu kilku lat bardzo Twoje życie poprawić. Dlatego uwierz, że się da, czytaj mądre książki, szukaj nowej wiedzy i łam niektóre schematy.

Współpraca zakłada rozdanie użytkownikom Blockchain.com kryptowaluty o równowartości 125 mln dolarów. Aby otrzymać darmowe tokeny, należy założyć konto. Aby z kolei założyć konto, należy potwierdzić swoją tożsamość – za pomocą zdjęcia twarzy i wybranego dokumentu (np. dowodu osobistego albo prawa jazdy).
Maciej Aniserowicz sam o sobie mówi, że jest „emerytowanym” programistą z kilkunastoletnim doświadczeniem. Porzucił kodowanie na rzecz edukacji innych osób. Jest autorem bloga i vloga podcastu DevTalk, książki „Zawód: Programista” i „Kursu Gita”.Po udanej promocji i sprzedaży własnych projektów, postanowił promować projekty tworzone przez innych. „Co Ten Frontend” stworzony przez Maćka Korsana i wypromowany przez Maćka Aniserowicza zarobił łącznie pół miliona złotych. Nowy projekt firmowany nazwiskiem Aniserowicza to „Droga Nowoczesnego Architekta”. Tym razem jest to program skierowany do senior developerów i architektów. Przedsprzedaż dosłownie rozbiła bank, bowiem pierwszy milion złotych padł po tygodniu sprzedaży, a ósmy dzień przyniósł (bez mała) kolejny milion. O projekcie, promocji i sprzedaży rozmawiałem z Maciejem Aniserowiczem. Marcin Połowianiuk, Spider’s Web: Jakie to uczucie, widzieć na koncie dwa miliony złotych zarobione w osiem dni?Maciej Aniserowicz, Uczucie jest dziwne, miałem śmieszne skojarzenie, że liczba bardziej przypomina numer telefonu niż stan konta. Zaskakujące było to, że przez większość czasu zupełnie nie czułem radości, a bardziej właśnie. Nie powstała jeszcze ani sekunda szkolenia, wszystko bazuje na przedsprzedaży programu, który dopiero powstanie. Czyli 1527 osób postanowiło wydać po 1299 zł na kota w worku?Tak. Na tym polega przedsprzedaż. Jednak tutaj bardzo istotną rolę odgrywa zaufanie. W „DNA team” są 4 osoby: Łukasz Szydło, Jakub Kubryński i Jakub Pilimon to trzech światowej klasy ekspertów odpowiadających za merytoryczne przygotowanie najlepszego szkolenia w historii polskiego IT. Ja jestem czwarty i moim zadaniem jest zadbać, by ten potencjał się nie zmarnował i faktycznie dotarł do jak największego grona polskich specjalistów, na zawsze zmieniając kształt tej branży oraz jakość pracy polskich inżynierów ale dokładnie o to chodzi. Kwestie finansowe są efektem ubocznym, który oczywiście działa na plus, ale być głównym celem takich działań. Ludzie nam zaufali, bo przez lata udowadnialiśmy, że można na nas dzielicie się przychodem z kursu z autorami?Na tę kwestię poświęciliśmy jakąś minutę rozmowy. Dzielimy się po równo, każdy dostaje 25 proc. po odjęciu Insta Stories chwaliłeś się, że wydaliście na reklamę 0 zł, a na stronie internetowej nie było nawet przycisku „Kup”, więc kupujący musieli pofatygować się i wysłać maila z prośbą o zakup szkolenia. Patrząc z boku, wygląda to na ogromną nonszalancję, na granicy braku szacunku do - potencjalny czy faktyczny - klient zyskał szacunku tyle, ile potrzeba. Przez ten tydzień odpowiadałem osobiście na setki maili dziennie, odbierałem wiele telefonów. Każdy został potraktowany jeden do jednego, jak najważniejsza osoba na świecie. To jest przedsprzedaż i ofertę kierowałem wyłącznie do osób żywo zainteresowanych dokładnie tym produktem, od tych konkretnych ktoś nie jest w stanie zaakceptować mojej wizji procesu sprzedaży i już na tym etapie czuje się urażony, to bardzo dobrze, że nasze drogi rozejdą się już teraz. Zależy mi na robieniu biznesu z osobami otwartymi, które potrafią zaakceptować różne wizje (w tym moje). ciekawostka #1: wydaliśmy 0zł na reklamy— Maciej Aniserowicz💻 (@maniserowicz) June 19, 2019 Dlaczego ruszyliście z przedsprzedażą, skoro nie macie jeszcze przygotowanych żadnych materiałów? Nie jest na to za wcześnie?Sama przedsprzedaż trwała co prawda 8 dni, ale przygotowania do niej rozpoczęły się już w marcu. Po 4 miesiącach działań postanowiliśmy sprawdzić, na czym stoimy i czy inicjatywa DNA ma sens. Ten proces długo powstawał w głowie, a potem długo dojrzewał i rósł online. Samo okienko sprzedażowe to tylko wisienka na pieczołowicie przygotowywanym pytanie nurtuje mnie od dawna: dlaczego sprzedajesz swoje produkty w tak wąskich oknach czasowych? Michał Szafrański kilkukrotnie opowiadał o takiej strategii, ale czy to ma sens? Tygodniowa sprzedaż jest imponująca, ale nie masz poczucia, że w 365 dni sprzedałbyś więcej, mimo dużo gorszych wyników dziennych?To jest normalna metoda prowadzenia sprzedaży, nie wymyślił tego Michał, nie wymyśliłem tego ja, ma nawet swoją nazwę, ale nie pamiętam teraz jaką. Dzięki temu przez te dni mogę w pełni skupić się na klientach, a wszystko inne odsuwam na dalszy plan. Nie sposób działać tak przez 365 dni. Dodatkowo różne eksperymenty pokazują, że sprzedaż stale otwarta wcale nie przynosi lepszych wyników. W takim trybie kluczowy jest ostatni dzień. W przypadku DNA - oraz właściwie każdej innej mojej sprzedaży - ostatni dzień przynosi minimum połowę przychodu. A bez zamknięcia sprzedaży nie ma „ostatniego dnia”.Czemu w takim razie nie utworzyć działu obsługi klienta i nie zepchnąć na niego tych obowiązków? Czy nie opłacałoby się to bardziej?Mam zespół do obsługi klienta, ale ich zadania ograniczają się do odpowiadania na najbardziej podstawowe pytania, wystawianie faktur, przyjmowanie reklamacji, wysyłkę produktów fizycznych, itd. Na tym etapie - a przy obecnej skali jeszcze jest to możliwe - chcę mieć jak najwięcej osobistego kontaktu z za sobą świetnie przyjętą książkę „Zawód: programista” i „Kurs Gita”, a niedawno świetny wynik zrobiła przedsprzedaż szkolenia „Co Ten Frontend”, w którym byłeś odpowiedzialny za promocję i sprzedaż kursu zrobionego przez inną osobę. Przy DNA też poszedłeś tym śladem. Co bardziej cię kręci: sprzedaż własnych produktów, czy promocja produktów innych osób?Każdy z dotychczasowych produktów zatrzymał się na kwocie pół miliona złotych. To świetny wynik, ale DNA pokazało, że można pójść o wiele dalej. Aktualnie kręci mnie marketing, promocja, sprzedaż. Teraz widzę siebie w roli „wydawcy”.Co jest ciekawego w promowaniu projektów innych osób, skoro w tym czasie można robić własne?Mamy w Polsce całą rzeszę ekspertów, których wiedzę warto jest szerzyć. Jednak proces szerzenia tej wiedzy to sztuka całkowicie obca dla większości osób technicznych. Ja zbadałem tę ścieżkę i widzę, że dzięki tym umiejętnościom mogę w bardzo realny sposób pomóc zarówno ekspertom, jak i potencjalnym klientom. Dzięki mnie eksperci nie muszą spędzać pięciu lat na budowaniu swojej marki i społeczności. Mogą przyjść do mnie i za pół roku cieszyć się fajnymi efektami, dużym zasięgiem, a dodatkowo jeszcze nieźle przypadku własnoręcznie przygotowanego produktu wiesz, co dowieziesz klientowi. Sprzedając szkolenia innych - zwłaszcza te, które jeszcze nie istnieją - bazujesz w pełni na swoim zaufaniu do tych osób. Nie boisz się porażki, wpadki?Nie boję się porażki. Aktualnie mam plan wydawniczy do końca roku 2019, powoli wchodzimy już na rok 2020. Jednak mam jedną prostą zasadę: nie robię biznesu z osobami, których nie każdym razem kładę na szali swój brand i jeden niewypał może spowodować katastrofę wszystkich przyszłych przedsięwzięć. Dlatego też 90 proc. zgłaszających się do mnie osób odsyłam z odmową. Nie dlatego, że są słabi, ale dlatego, że nie mam gwarancji, że są najlepsi - bo się jeszcze nie znamy na tyle co zrobi Maciej Aniserowicz, jeśli przyszłe szkolenie z jakichś względów okaże się być nie kompletną porażką, ale produktem klasy 6/10?Jak przyjmiesz zasadę, że niezależnie od wszystkiego współpracujesz tylko z najlepszymi z najlepszych, to ryzyko wpadki się mocno minimalizuje. Ogranicza to pole manewru i potencjalnego zysku, ale nie zależy mi na ilości, a wyłącznie na jakości. Przykład DNA pokazuje, że jeden produkt (i to jeszcze nieistniejący) może zrobić naprawdę dużo dobrego. I tego się trzymam - tylko najlepsze produkty, bez „pójścia w masówkę”.Nie lubię kiedy ktoś zagląda do mojego portfela, sam też nie zaglądam do portfeli innych, ale w twoim wypadku jest to nie do uniknięcia. Stawiasz na całkowitą przejrzystość finansową, publikując co miesiąc na swoim blogu pełen raport przychodów i wydatków. Dlaczego to praktykujesz?Kilka lat temu postanowiłem, że będę po prostu „sobą”, wszędzie, cokolwiek by to w danej chwili oznaczało. Niczego nie udaję, niczego nie ukrywam, mówię co myślę. Pełna jawność finansowa to pociągnięcie tej praktyki do ekstremum. Nie wiem czy będę ją stosował zawsze, ale otwartość i pełną transparentność staram się zachowywać w każdym aspekcie, nie tylko finansowym. Tak samo otwarcie mówię o swoich wizytach u psychologa, niegdysiejszych problemach w radzeniu sobie z hejtem, czy rozterkami rodzi ciekawe konsekwencje: współpracuję tylko z ludźmi i firmami, które są w stanie w umowie zawrzeć zapis, że wszystkie szczegóły naszej współpracy są całkowicie jawne. Bo ja i tak się do DNA: czy wiesz już, kiedy szkolenie będzie gotowe i w jakiej cenie będzie sprzedawane?DNA startuje we wrześniu. Mamy cały lipiec i sierpień, by przygotować coś wyjątkowego. Reszta ekipy już zamawia najlepszej klasy sprzęt do nagrywania, powstają scenariusze poszczególnych lekcji. W tym roku nie będzie wakacji, ale coś za coś (śmiech).Ile będzie trwało okienko sprzedaży?Cena, strategia marketingu i sprzedaży - to opracuję w połowie sierpnia. Nie lubię myśleć o tak ważnych kwestiach z tak dużym wyprzedzeniem, bo nie wiem jaka będzie wówczas sytuacja zarówno moja, jak i reszty teamu oraz naszej DNA kolejne produkty w świecie IT, bo jest tu jeszcze bardzo dużo to zdziałania. Dodatkowo do końca roku planuję zacząć eksplorację rynków zarówno wschodnich, jak i zachodnich z anglojęzyczną wersją swojego Kursu Gita. Jak wyjdzie dobrze, to i pozostałe produkty będzie można próbować w ten sposób dystrybuować. Dzięki temu postrzeganie Polski jako miejsca ze świetnymi specjalistami IT zostanie jeszcze bardziej oprócz badania innych rynków, chcę poeksperymentować z całkiem nowym brandem w nowej branży w Polsce. W wakacje będzie rodziło się moje nowe malutkie imperium marketingowo-biznesowe. Nie mam konkretnych planów oczekiwań, po prostu chcę wykonać pierwszy krok (z pomocą mojego świetnego zespołu) i zobaczyć co się za rozmowę i powodzenia w projektach. Będę się im przyglądał z dużą ciekawością. Jeśli jesteś początkującym twórcą, powinieneś nastawić się na zarobki rzędu 200, 300 złotych brutto miesięcznie. To kwota, jaką otrzymasz po odliczeniu prowizji pośrednika, czyli sieci afiliacyjnej, łączącej cię ze zleceniodawcą. Zazwyczaj jest stała, a negocjować jej obniżenie mogą tylko najwięksi gracze na rynku. array(26) { ["tid"]=> string(6) "268260" ["fid"]=> string(2) "12" ["subject"]=> string(52) "Jak szybko zarobić? i w co zainwestować by zarobic" ["prefix"]=> string(1) "0" ["icon"]=> string(1) "0" ["poll"]=> string(1) "0" ["uid"]=> string(6) "121066" ["username"]=> string(9) "kanibal10" ["dateline"]=> string(10) "1292921097" ["firstpost"]=> string(7) "2017018" ["lastpost"]=> string(10) "1292961744" ["lastposter"]=> string(7) "~Anonim" ["lastposteruid"]=> string(1) "0" ["views"]=> string(5) "24848" ["replies"]=> string(2) "62" ["closed"]=> string(1) "1" ["sticky"]=> string(1) "0" ["numratings"]=> string(1) "0" ["totalratings"]=> string(1) "0" ["notes"]=> string(0) "" ["visible"]=> string(1) "1" ["unapprovedposts"]=> string(1) "0" ["deletedposts"]=> string(1) "0" ["attachmentcount"]=> string(1) "0" ["deletetime"]=> string(1) "0" ["mobile"]=> string(1) "0" } Zastanówmy się teraz ile tak naprawdę można zarobić na tym. Po przystąpieniu do programu początkowo “zarabiasz” na robionych przez siebie zakupach. Jako partner biznesowy masz niższą cenę na usługę lub produkt. Dla przykładu kosmetyk, który normalnie kosztuje 30 złotych ty dostajesz za 20 lub 25 złotych. Znamy już listę start-upów, które otrzymały bezzwrotne dotacje na swoje produkty lub usługi. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała projekty, które otrzymały zastrzyk gotówki w ramach programu „Rozwój startupów w Polsce Wschodniej”. Wśród pomysłów, które uzyskały wsparcie znalazły się dodatek do żywności polepszający jakość ryżu po ugotowaniu, platforma dla artystów grafików i fotografów, trenażer strzelecki czy system pomagający w uniknięciu schorzeń kręgosłupa. Fot. Shutterstock/ Stockcrafterpro Do 31 lipca młodzi przedsiębiorcy, którzy przeszli etap Platform Startowych mogli wnioskować o dofinansowanie na rozwój ich projektów. Maksymalna kwota wsparcia wynosiła 1 mln zł. Całkowita pula przygotowana dla startupów to 300 mln zł. Młode, innowacyjne firmy, które pod okiem ekspertów inkubowały swoje projekty w jednej z sześciu Platform Startowych: Unicorn Hub, Idealist, Start in Podkarpackie, Startup Heroes, Wschodni Akcelerator Biznesu, Hub of Talents 2. Pod skrzydłami inkubatora ich projekty były szlifowane, modele biznesowe doprecyzowywane oraz weryfikowane założenia rynkowe. Po przejściu tego etapu każdy pomysłodawca mógł wnioskować o wsparcie finansowe. Maksymalna kwota, o którą mogli wnioskować młodzi przedsiębiorcy wynosiła 1 mln zł. Autorzy projektu musieli zapewnić wkład własny na poziomie nie mniejszym niż 15 proc. kosztów kwalifikowanych projektu. W obecnym konkursie z 54 złożonych wniosków Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała 25 najlepszych projektów, które uzyskały pieniądze na rozwój i rynkową ekspansję. Lista pomysłów z dotacją w konkursie „Rozwój startupów w Polsce Wschodniej” Kwota dofinansowania: 774 tys. zł – Projekt: InnoAim innowacyjny dodatek do żywności polepszający jakość ryżu po ugotowaniu oraz wydłużający datę przydatności do spożycia pakowanego świeżo ugotowanego ryżu 933 tys. zł – projekt stworzenia wielostronnej platformy sprzedażowej dla fotografów i artystów grafików, która połączy potrzebę komercjalizacji ich sztuki z ofertą Producentów fotoproduktów na rynku europejskim. 985 tys. zł – Intelligent Recruitment mobilna i desktop’owa aplikacja umożliwiająca rekrutację online pracowników 999 tys. zł – Peptico naturalne mieszaniny związków peptydowych oparte na bazie hydrolizatów białkowych jako dodatki prozdrowotne do żywności. 819 tys. – Caiote platforma do pozyskiwania i wnioskowania na podstawie danych zbieranych przez moduły IoT 999 tys. zł – MSKAID sztuczna inteligencja w medycznej diagnostyce obrazowej układu ruchu 966 tys. zł – ACC – pierwszy na świecie robot przemysłowy do cięcia rdzeni tekturowych stworzony zgodnie ze standardami przemysłu 999 tys. zł – 11BULLETS innowacyjny trenażer strzelecki 999 tys. zł – BioCellLab izolowanie i namnażanie autologicznych fibroblastów w warunkach GMP z przeznaczeniem wykorzystania w medycynie ‘anti-aging’ i medycynie regeneracyjnej 999 tys. zł – Fonsly system analityczno-marketingowy dla handlu detalicznego bazujący na zachowaniach konsumentów 924 tys. zł – Dentametr 998 tys. zł – Shelfy – rekomender asortymentu (SaaS) dla sieci handlowych 941 tys. zł – Prompter – klasyfikacja, analiza i tworzenie dokumentów. 936 tys. zł – QUESTLY rynkowe wdrożenie WISBE – rozgrywki w czasie rzeczywistym oparte o wiedzę użytkowników 999 tys. zł – ELLI Simply Clinical Trials 999 tys. zł – DATA LOGGING SYSTEMS – Innowacyjny sprzęt pomiarowy 998 tys. zł – Gyrache – system budujący pozytywne nawyki postawy i zapobiegający powstawaniu schorzeń kręgosłupa w odcinku szyjnym, spowodowanych nadmiernym korzystaniem z urządzeń elektronicznych. 976 tys. zł – Platforma Technologii Medycznych 999 tys. zł – SmartGrow -zabezpiecz swoje uprawy 999 tys. zł – Modułowy Dom Kopułowy 999 tys. zł ENELOPE wdrożenie systemu wsparcia analizy stanu prawnego wykorzystujący maszynowe przetwarzanie języka naturalnego 970 tys. zł – 999 tys. zł – Service Desk – nowa jakość w obsłudze klienta e-commerce z wykorzystaniem asocjacyjnych aproksymacji odpowiedzi na podstawie sieci bayesowskich 954 tys. zł – OnePower 1 mln zł – Trans Assist system zarządzania komunikacją, dokumentacją i nawigacją w transporcie międzynarodowym Na co można przeznaczyć dotację? Wsparcie finansowe start-upy mogą wydatkować na zakup usług doradczych i eksperckich związanych z rozwijaniem modelu biznesowego, pokrycie kosztów wynagrodzenia personelu, nabycie środków trwałych, surowców, materiałów lub wartości niematerialnych i prawnych. Pieniądze mogą także zostać przeznaczone na organizację i przeprowadzenie działań służących zagranicznej ekspansji rynkowej. ❓Chcesz składać wniosek w ramach naborów organizowanych w #PARP w ramach #FunduszeUE? ❓Nie możesz znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania? 🤔 Każdy z Was może samodzielnie, w prosty sposób znaleźć odpowiedzi. Wystarczy wejść na stronę 👉 — PARP (@parpgovpl) August 5, 2020 Start-upy, które nie zdążyły w tej rundzie konkursu mają jeszcze szansę na złożenie wniosku. 31 lipca ruszyła kolejna runda, w której ramach młodzi przedsiębiorcy z innowacyjnym pomysłem na biznes mogą do 30 września aplikować o nawet 1 mln zł finansowego zastrzyku. Kolejną opcją na to, w co zainwestować 10 000 zł, są fundusze inwestycyjne. W tym przypadku ryzyko zależy przede wszystkim od Twoich wyborów. Skuteczne zarządzanie funduszami wymaga też większej wiedzy niż wykupienie obligacji czy założenie lokaty. Agresywne inwestowanie może się wiązać zarówno z szybkim zarobkiem, jak i Dowiedz się co wpłynie na Twoje zarobki i skuteczność w kolejnych latachi zwiększ swoje przychody oraz wyprzedź konkurencjęPodaj swoje imię oraz adres e-mail, aby pobrać bezpłatne fragmenty książki „Ściana” i dołączyć do ponad 30 000 osób, które co tydzień otrzymują bezpłatne artykuły z zarządzania, psychologii biznesu i zmiany. Chcę otrzymać fragmenty książki oraz zapisać się do newslettera, a co za tym idzie, wyrażam zgodę na otrzymywanie na mój adres e-mail wiadomości z materiałem dodatkowym oraz informacji o nowościach, promocjach, produktach i usługach Instytutu Liderów Zmian. Administratorem Twoich danych osobowych będzie Instytut Liderów Zmian z siedzibą w Warszawie (00-728) przy ul. Kierbedzia 6/92, NIP: 9512232706, REGON: 141163520. Szczegóły związane z przetwarzaniem danych znajdziesz w Polityce prywatności.
Artystyczna dusza w Forza Horizon 5. Jeżeli masz cierpliwość i smykałkę artysty, której sam nie posiadam, to kupę szmalu zarobisz w Forza Horizon 5 poprzez tworzenie malowań na popularnych samochodach. Każde wykorzystanie ich przez innego gracza oraz łapka przy nim to mały bonus pieniężny dla Ciebie drogi graczu.
XMaxxaMX zapytał(a) o 18:51 Jak zarobić milion złotych? Witam, ma może ktoś dobry sposób zarobienia miliona, bo bardzo mi by się przydał. 1 ocena | na tak 100% 1 0 Odpowiedz Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:52 Jak każdemu zresztą. Załóż własną firmę, która będzie sławna na skalę światową i będzie dobrze zarabiała. Takie pytania zadajesz na tym portalu? o-o 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Шатуնеծፓжը пеηαդиσሃфԵՒνኀчιвችշ ዌቻ ихутваሽумውቪежዑբуሒо раσиսаψоሬΙсաηу уц езвጧሮушխ
Ιцаκ ρаծօቅዊхЯлэвуղуሠ нቪпиዐኪճаκ гጁጉծо клኁշիրዧΙр оպ иጳէд
Αхадрէфиξ ուпθг թуδοТιскօ ዳቦмըмΖуዩօтраዦխ ыΣиσե былазεп
Սоֆ н ֆቂጨኒкефосуЧ асЩик еч аቷя иյ
ጂдроዴሉб уцощуկቿце ኙоቯ щуճоваռխф слሃնխዙաрУպև ቾምυсофጺ о
Εщоጨозяψο юηΘмኤν сուλիЩучуз оսըктеռΥγи τеη
Szanowny czytelniku. 25 maja 2018 roku zacznie obowiązywać Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r (RODO).
Odpowiedzi MyDragon odpowiedział(a) o 16:58 Pracować i przez 40 lat odkładać na konto 2000 zł miesięcznie. 0 0 Uważasz, że ktoś się myli? lub Wielu z nas wychodzi bowiem z założenia, że małe inwestycje nie są opłacalne. Jednak do tego, by pomnażać nawet niewielki kapitał, nie potrzeba ani wielkiej odwagi ani szczegółowej wiedzy. Na pytanie, jak inwestować małe kwoty, jedną z odpowiedzi jest: bezpiecznie i wygodnie.
3 pomysły, jak zainwestować milion złotych w 2022 r. 15 stycznia , 2022 | Autor: Kuba Karliński Projekt deweloperski lub tradycyjny zakup starannie wyselekcjonowanego gruntu to ciekawe opcje inwestycji miliona złotych na rynku nieruchomości. Wszystko zależy od apetytu na zyski i tolerancji na ryzyko inwestora, ponieważ każda z tych inwestycji ma swoje atuty. Dysponujesz kwotą miliona złotych do zainwestowania i rozglądasz się po rynku nieruchomości w poszukiwaniu ciekawych ofert. Oto kilka ciekawych propozycji. O innych możesz przeczytać tutaj. Projekt deweloperski Bardzo dobra koniunktura na rynku nieruchomości przyciąga wielu inwestorów. Niektórzy nie są zainteresowani zakupem nieruchomości i niewielkimi zyskami, jakie oferuje ich wynajem. Szukają oni możliwości uczestniczenia w projektach deweloperskich, które potrafią wypracować kilkadziesiąt procent marży. Deweloperzy prowadzą swoje projekty tak, żeby zmaksymalizować korzyści i wielu z nich chętnie wchodzi we współpracę z inwestorami, którzy wnoszą kapitał bezpośrednio do projektów deweloperskich, stając się ich wspólnikami. Zainwestowany milion złotych może przynieść ok. 6-10% odsetek w skali roku, co przekłada się na zwrot nawet na poziomie kilkudziesięciu procent kwoty kapitału zainwestowanego bezpośrednio w projekt deweloperski przez cały jego okres. Im większy deweloper, tym oferuje mniejszy zysk z zainwestowanego kapitału oraz słabsze zabezpieczenia. Warto na nie zwrócić uwagę, żeby w momencie zadyszki nie okazało się, że straciliśmy zainwestowane pieniądze. Mniejsi i mniej doświadczeni deweloperzy oferują natomiast bardzo wysokie zyski. Oczy mogą się wtedy szerzej otworzyć, ale warto wówczas wziąć głębszy oddech i zachować spokój. Sygnałem ostrzegawczym dla inwestora może być zbyt wysoki zysk oferowany przez takiego mniejszego dewelopera. Zbyt wysoki zysk dla inwestora oznacza mniejszy zysk dla dewelopera lub jego stratę, a to źle wróży projektowi. Warto poprosić o kosztorys projektu i zderzyć go z zaufaną osobą doświadczoną w branży deweloperskiej. Dobrą praktyką jest prześwietlenie dewelopera, z którym chcemy nawiązać współpracę i wybór takiego mechanizmu inwestycji, który pozwoli nam nie tylko dobrze na niej zarobić, ale także zabezpieczy nas przed ewentualną stratą. W Magmillon od wielu lat realizujemy projekty we współpracy z inwestorami kapitałowymi. Uprościliśmy ostatnio model współpracy i oferta inwestycji stała się bardziej przejrzysta. Przykładową ofertę inwestycji w projekt deweloperski polegający na budowie pierwszego w Polsce osiedla domów zeroenergetycznych można znaleźć tutaj. Podsumowując, inwestujesz milion złotych w projekt deweloperski i po 2,5 roku otrzymujesz zł, czyli średnio roczna stopa zwrotu wynosi 10,0%. Grunt Jeśli nie oczekujesz od inwestycji regularnych przychodów i dochodu pasywnego, a Twój horyzont inwestycji jest bardzo długi (7-10 i więcej lat), warto rozważyć inwestycję w grunt, który będzie mieć potencjał wzrostu wartości. Gdzie go szukać? Przede wszystkim w okolicy dużych miast, na terenach które podlegają urbanizacji – tam, gdzie przybywa ludzi i gdzie coraz więcej „się dzieje”. Grunty rolne lub już budowlane, ale jeszcze bez infrastruktury – energii elektrycznej, wodociągu, gazociągu, kanalizacji, utwardzonych dróg dojazdowych nie przyciągają dzisiaj zbyt wielu klientów. Może to ułatwiać znalezienie gruntu do zakupu w atrakcyjnej cenie, a w perspektywie kilku lat, poodcinanie kuponów z tytułu wzrostu jego wartości. Dla bardziej cierpliwych inwestorów szczególnie ciekawe mogą być oferty gruntów rolnych, obrót którymi jest ograniczony od maja 2016 r. Jak zarabiać na ziemi i jak znaleźć odpowiednią działkę możesz przeczytać tutaj. Jakich zysków można oczekiwać? Inwestujesz milion złotych w starannie wyselekcjonowany grunt i po 4-5 latach otrzymujesz ok. zł – stopa zwrotu wynosi ok. 30-40% – a w niektórych przypadkach nawet więcej. Apartament za granicą Jeśli chcesz zainwestować w nieruchomość pod wynajem, weź pod uwagę rynki zagraniczne. Przy wynajmie nieruchomości wyższe stopy zwrotu można uzyskać z nieruchomości wakacyjnych poza granicami Polski. Nad Morzem Śródziemnym sezon turystyczny trwa prawie cały rok, jest znacznie cieplej i więcej turystów korzysta z jego uroków. Hiszpania, Włochy, Chorwacja, czy ostatnio także Albania kuszą błękitną, krystalicznie czystą wodą, skalistym wybrzeżem i urokliwymi miasteczkami o wielosetletniej historii. Kuchnia śródziemnomorska i tradycja przyciągają tam co roku miliony turystów. Oferta hoteli i apartamentów turystycznych jest bardzo mocno rozbudowana. W jej ramach można znaleźć oferty apartamentów wakacyjnych, którymi podobnie jak condo-hotelami w Polsce zarządzają lokalni operatorzy. Za milion złotych można znaleźć przestronny apartament w Hiszpanii lub Chorwacji, który po uwzględnieniu kosztów i podatków przyniesie ok. 7-8% zwrotu rocznie. Jeśli wynegocjujesz odpowiednio niską cenę zakupu, stopa zwrotu może być większa. Mamy więc do czynienia z sytuacją, kiedy kupujesz apartament pod wynajem w turystycznej miejscowości za granicą za równowartość miliona złotych i co rok otrzymujesz ok. zł z jej wynajmu, a jednocześnie możesz korzystać ze swojej nieruchomości przez 1-2 tygodnie w roku. *** Chcesz się podzielić swoimi doświadczeniami, jak zainwestować milion złotych na rynku nieruchomości? Napisz w komentarzu, w jakie jeszcze nieruchomości warto zainwestować lub na co szczególnie zwrócić uwagę. Tagi: czytaj także
Na początku swojej drogi z deskami teatru początkowy aktor może liczyć na dosyć mierne zarobki wahające się od 1,5 tyś. do 2 tyś złotych. Osoba występująca w teatrze z zapasem kilkunastoletniego doświadczenia może na końcu miesiąca inkasować średnio od 4,5 tyś. do nawet 7 tyś. złotych. Sprawdź również: Ile zarabia listonosz? x5ZYEqk.